Noa wraz z matką, sławną aktorką, oraz jej przyjacielem przeprowadza się do starego domu na wsi. Tam poznaje przystojnego Davida, w którym się zakochuje. Pewnego popołudnia wszyscy razem, w tej dziwnej posiadłości, urządzają seans spirytystyczny. Zabawa przestaje być zabawna gdy duch przemawia do nich naprawdę. Jest to dusza dziewczyny, Elizy, która twierdzi, że trzydzieści lat temu, w tym domu, a dokładnie na strychu. Noa i David są przerażeni, gdyż nie wiedzą czy to dzieje się naprawdę czy też mieli halucynacje..
Nazwisko tej niemieckiej autorki kojarzę z jej innej powieści pod tytułem „Lucian”, którą mam w planach przeczytać. Oczekiwałam od tej książki trochę więcej i trochę się zawiodłam. Miałam nadzieję, na jakiś horror z naprawdę sporym dreszczykiem, a doczekałam się romansu połączonego z wątkiem kryminalnym. Autorka w bardzo widoczny sposób skupia się na romansie pomiędzy Noą a Davidem, a mniej na morderstwie. Dopiero końcówka zasługuje na jakieś większe zainteresowanie. Nie mogę stwierdzić, że książka okazała się kompletną klapą, gdyż tak nie było. Jednak osobiście wlałabym gdyby coś się więcej działo.
http://magiczneksiazki.blogspot.com/