Wielki Mistrz

Recenzja książki Trylogia Czarnego Maga: Wielki mistrz
Sonea, po wielu przejściach, w końcu może w spokoju kontynuować naukę magii. Dawne prześladowania poszły w niepamięć, a wygrany pojedynek zapewnił jej szacunek nie tylko wśród nowicjuszy, ale i nauczycieli. Poza tym jest podopieczną Wielkiego Mistrza... i właśnie w tym tkwi problem. Choć nie widuje go zbyt często, nadal wzbudza w niej strach i obawę. W końcu jak mogłoby być inaczej, skoro jest jedną z niewielu, którzy zdają sobie sprawę z tego, że Akkarin praktykuje czarną magię? Co więcej, teraz najwyraźniej próbuje w pewien sposób przekonać ją do swych racji. Jeden wielki kant, czy może jednak w jego opowieściach jest ziarno prawdy? Czy po tym wszystkim zdoła mu zaufać?
Cery z kolei może poszczycić się całkiem niezłą pozycją wśród Złodziei, którą do pewnego stopnia zawdzięcza swojej współpracy z pewnym Magiem. Ma też bardzo odpowiedzialne zadanie, jakim jest odnajdywanie przebywających w mieście sachakańskich szpiegów. Do tego wszystkiego dochodzi też ponętna Sachakanka, która oferuje mu swoją pomoc. Tylko czy to rzeczywiście jest dobry pomysł?
Jest też Rothen, który nieustannie martwi się o Soneę. Jego niepokój dodatkowo wzmaga niespodziewana zmiana jej nastawienia. Tymczasem Administrator Lorlen nie może się pogodzić ze swoją bezsilnością w związku z sekretem Wielkiego Mistrza, a Dannyl będzie musiał postawić na szali swoją znajomość z Tayendem, aby zdemaskować powstałą w Elyne organizację, której członkowie pragną nielegalnie nauczyć się magii. A Akkarin? Ma wiele na głowie - od ukrywania swojego sekretu, aż po powstrzymywanie sachakańskich magów. Po czyjej więc stronie stoi?

Jak widać, akcja "Wielkiego Mistrza" rozgrywa się na wielu różnych płaszczyznach i z perspektywy kilku bohaterów. Ta wielowątkowość zdecydowanie działa na korzyść, nawet jeśli czasem oznacza powtarzanie tych samych wydarzeń jeszcze raz. Pozwala nam to lepiej zrozumieć bohaterów i ich decyzje - także te niewłaściwe, których znajdzie się sporo. Ostatnia część trylogii obfituje w wiele wydarzeń i nagłych zwrotów akcji, co sprawia, że trudno się od niej oderwać. Z tego też powodu nie mogę napisać zbyt wiele, by nie psuć innym niespodzianki (choć pewnie ci, którzy czytali poprzednie części sami dojdą do wniosku, że i po tą ostatnią warto sięgnąć).

Akkarin, dotąd zawsze stawiany w złym świetle, postanawia wyjaśnić Sonei swoje pobudki, aby sama zdecydowała, co zrobić z tą wiedzą. Od tego, co postanowi, może wiele zależeć. Wszystkich bohaterów czeka wiele trudnych wyborów, a stawką może się okazać bezpieczeństwo całej Kyralii. Co jest słuszne, a co nie? Kto jest wrogiem, a kto przyjacielem? Wkrótce przyjdzie im podjąć decyzję.

Na "Wielkiego Mistrza" polowałam już od jakiegoś roku i dopiero niedawno udało mi się go dorwać w bibliotece. Choć nie spodziewałam się takiego obrotu spraw, nie jestem rozczarowana, a raczej wręcz przeciwnie - wciąż mi mało, dlatego z chęcią sięgnę po "Trylogię Zdrajcy", której akcja rozgrywa się jakiś czas po zakończeniu tej serii. Nie ukrywam też, że oczekiwania mam dość spore.

"Trudno jest odmawiać komuś, kto zna zbyt wiele twoich sekretów."



Recenzja z mojego bloga:
http://krople-szczescia.blogspot.com/2013/09/t-canavan-wielk...
0 0
Dodał:
Dodano: 21 IX 2013 (ponad 11 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 305
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Zuza
Wiek: 27 lat
Z nami od: 04 VII 2012

Recenzowana książka

Trylogia Czarnego Maga: Wielki mistrz



tyt. oryg.: Black Magician Trilogy: The High Lord tłum.: Agnieszka Fulińska stron: 720 cykl: Trylogia Czarnego Maga tom 3 okładka: miękka wydanie: I Sonea wiele nauczyła się w Gildii Magów. W ciągu ostatniego roku Regin dał jej spokój, a pozostali nowicjusze zaczęli traktować ją z niechętnym szacunkiem. Dziewczyna nie może jednak zapomnieć tego, co widziała w podziemnej komnacie Wielkiego Mistr...

Ocena czytelników: 5.41 (głosów: 154)
Autor recenzji ocenił książkę na: 6.0