Jestem szczęściarą i mogłam przeczytać "Wojnę w Blasku Dnia" przed jej oficjalną premierą - jestem zachwycona i z niecierpliwością czekam na drugi tom! Czytałam ją w gorączce przygotowań świątecznych, które odbywały się u mnie w domu. To były takie ukradzione chwilki, tylko moje, które przenosiły mnie do niezwykłego świata stworzonego przez Petera V. Bretta.
"Wojna ...." to kontynuacja opowieści, która swój początek miała w "Malowanym Człowieku" i "Pustynnej Włóczni". To porywająca historia, która na długo pozostanie w mojej pamięci. Aż nie wiem, co napisać, tyle wrażeń za mną..... Brak mi słów - książka jest doskonała - nic dodać, nic ująć - musicie ją sami przeczytać!
Autor przenosi nas do niezwykłego świata, mrocznego i niezwykłego, gdzie trwa nieustanna wojna z demonami. W Krasji życie toczy się, zarówno na jak i pod powierzchnią ziemi, w labiryncie skomplikowanych korytarzy i rządzi się swoimi prawami. Mężczyźni i kobiety żyją swoim życiem. Nocami demony ujawniają się i starają się zdominować świat. Ich siła i umiejętności są ogromne, jednak są i tacy wśród ludzi, którzy potrafią się im przeciwstawić i pokonać. Wielkimi krokami zbliża się Wojna w Świetle Dnia.
Poznajemy losy Inevery, córki wyplataczki koszy, która ze skromnej dziewczynki staje się wpływową kobietą, przed która kości hora nie mają tajemnic. To ona tworzy Wybawiciela, którym jest Ahmann Jardir. Obserwujemy jego losy, a równolegle śledzimy historię Malowanego Człowieka - Arlena Balesa
Każdy z nich walczy z demonami w swój sposób, jednak nadchodzi czas, kiedy jednoczą swoje siły. Niestety nie kończy się to dobrze.... Losy Wybawicieli nie rozchodzą się jednak na zawsze....
Peter V. Brett dostarcza czytelnikowi mnóstwo niezwykłych wrażeń. W jego powieści znajdujemy demony, magię, tajemnicze runy, niezwykłych wojowników i Wybawicieli oraz silne i władcze kobiety Dama'ting.
Jego powieść jest napisana z polotem i pasją. Całość jest spójna i dopracowana. Niezwykle postacie, oryginalne i niepowtarzalne - to wielki atut twórczości Petera Bretta. Oczami bohaterów poznajemy oryginalny świat stworzony przez Autora z różnych punktów widzenia. Język używany przez pisarza może na początku wydawać się skomplikowany, jednak czyta się go z wielkim zainteresowaniem i wypiekami na twarzy. Porwał mnie magiczny świat i pochłonął - uwielbiam takie książki!
"Wojna w Blasku Dnia" powaliła mnie na kolana - brak mi słów, aby oddać swoje wrażenia - najlepiej przekonajcie się sami!
http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/