Nowe patyki i patyczki

Recenzja książki Nowe patyki i patyczki
Nigdy dotąd chyba nie miałam do czynienia z twórczością księdza Jana Twardowskiego. A może miałam lecz nie pamiętam? Nie wiem. Tak czy inaczej ta książka była dla mnie nowością. Szczerze mówiąc byłam strasznie ciekawa co znajdę wewnątrz. Lecz w momencie, gdy przesyłka dotarła odwlekałam rozpoczęcie lektury. Przyznam szczerze, że nie potrafię Wam wyjaśnić dlaczego. Przeglądając książkę byłam zachwycona wydaniem, jakością papieru czy chociażby przepięknymi ilustracjami zdobiącymi poszczególne teksty. Jednak wtedy nie przeczytałam ani słowa.

Po pewnym czasie wróciłam do tej książki. Potrzebowałam jakiejś odmiany po typowo zwariowanych młodzieżowych lekturach jakich obecnie na naszym rynku jest całe mnóstwo. Pomyślałam, że to dobry moment na to, by sięgnąć po twórczość księdza Jana Twardowskiego i powiem wam, że to był znakomity wybór. W tej książce znalazłam spokój, jakiego mi brakowało. A dlaczego? Już wyjaśniam

"Nowe patyki i patyczki" to zbiór utworów zarówno pisanych prozą jak i wierszem. Znajdziemy tu teksty krótkie i długie. Wesołe i poważne. Takie które nas rozbawią, i które dadzą nam wiele do myślenia. A wszystkie są utrzymane w cudownie uspokajającym tonie. Nie wiem w czym tkwi magia, ale naprawdę czytając tę książkę w mgnieniu oka czułam się odprężona i zrelaksowana. A gdy sięgałam po nią wieczorem, by poczytać mojemu dziecku na dobranoc, Alicja zasypiała w mgnieniu oka.

Tematyka utworów jest oczywiście religijna. Ksiądz Jan Twardowski w ciekawy sposób tłumaczy naszym maluchom jak powinno się kreślić znak krzyża świętego przed i po modlitwie, opowiada o wydarzeniach zawartych w Biblii, tłumaczy jak powinno się postępować itp. Jednak żaden z tych tekstów nie ma jakiegoś typowo moralizatorskiego tonu. Autor przekazuje tę wiedzę w bardzo łagodny często wesoły sposób.

Musze także dodać, że szalenie podoba mi się to, jak ksiądz Jan Twardowski dostrzega rzeczy, obok których my przechodzimy zupełnie obojętnie. W dodatku w bardzo ciekawy i przede wszystkim przystępny nawet dla bardzo małego dziecka sposób potrafi tłumaczyć swoje spostrzeżenia i uwagi. A co najważniejsze - pokochałam poczucie humoru tego znakomitego twórcy Jestem zachwycona!

"Modlimy się codziennie do Anioła Stróża, pomyślmy o Osiołku Stróżu:
Osiołku dobry - Stróżu mój,
Herodów się nie boję,
bo mogę liczyć - kiedy źle -
na cztery nogi twoje.

Potrafisz służyć dzień i noc,
jak trzeba - to uciekać,
w butelkę nabić królów złych
i uchem się uśmiechać."

Książka jest fantastyczna pod każdym względem. Choć taka tematyka nigdy nie królowała w naszym domu, w tym przypadku absolutnie nie żałuję, że po nią sięgnęłam. Myślę, że to bardzo wartościowa pozycja na półeczce mojego dziecka i gorąco Wam wszystkim ją polecam. A tak przy okazji - mam niespodziankę! Niedawno ukazał się również audiobook, w którym znajdują się wszystkie utwory z tej książki w interpretacji głosowej Aleksandra Machalicy. Niewielką namiastkę tego co znajdziecie na płycie możecie usłyszeć na stronie wydawnictwa. Sprawdźcie sami - naprawdę warto!


Recenzja z bloga:
http://ksiazeczki-synka-i-coreczki.blogspot.com/2013/02/nowe...
0 0
Dodał:
Dodano: 22 II 2013 (ponad 12 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 238
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: MartaAnia
Wiek: 34 lat
Z nami od: 20 X 2012

Recenzowana książka

Nowe patyki i patyczki



Opis: "Pan Jezus nie tylko do ciebie przychodzi, ale i do koleżanek z prawej i lewej strony, do tej z warkoczykiem i do tej uczesanej , do kolegi, który przyjechał maluchem, i do tego, którego tatuś przywiózł polonezem, do twej przyjaciółki, która powiedziała, że mamusia w domu jest najważniejsza, bo tatuś nie umie ugotować obiadu" - przekonuje młodego czytelnika z właściwą sobie dozą humoru ksią...

Ocena czytelników: 5.5 (głosów: 2)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.0