Wino z Malwiną

Recenzja książki Wino z Malwiną
Magdalena Kordel po raz kolejny zaprasza nas do Malowniczego, urokliwego miasteczka położonego gdzieś w Sudetach.
Tym razem odwiedzamy Majkę, która zdążyła już zaaklimatyzować się w miasteczku. Jej pensjonat Uroczysko prosperuje znakomicie, a rodzimi mieszkańcy zaakceptowali ją jak swoją.

Akcja utworu rozpoczyna się w chwili gdy kobieta wyrusza na rynek by zrobić zakupy. Targ to miejsce spotkań lokalnych plotkar działających lepiej niż niejeden zagraniczny wywiad. To tam do Majki dociera informacja o Niemce, która przybyła do miasteczka po to by odzyskać utracone podczas wojny ziemie. Wśród mieszkańców Malowniczego wybucha panika, obawiają się najazdu większej ilości Niemców i kłopotów z tym związanych. Rozpoczyna się akcja mająca na celu wypędzenie niechcianej osoby z miasteczka i skutecznego odwodzenia jej od planu przejęcia gospodarstwa Tarłów.
Los sprawia, że Malwina trafia do Uroczyska. Majka jako kobieta o miękkim sercu przyjmuje ją pod swój dach i narażając się na szkalowania lokalnej społeczności stara się wyjaśnić skomplikowaną sytuację kobiety. Okazuje się, że Malwina jest Polką z krwi i kości, a gospodarstwo, które pragnie kupić należało kiedyś do jej dziadka.
Majka organizuje rodzinę, przyjaciół oraz proboszcza w akcję oczyszczającą dobre imię nowo przybyłej mieszkanki Malowniczego, pakując się przy tym w kolejne kłopoty.
Gdyby tego było mało Majka, polonistka uwielbiana przez swoich uczniów, popada w konflikt z dyrektorką szkoły i dostaje wypowiedzenie. Jej głównym obowiązkiem staje się wprowadzenie swojej następczyni w tajniki zawodu. Nie jest to prostym zadaniem gdyż Janina Jonacka okazuje się ekscentryczną kobietą o dość specyficznym sposobie bycia.
W Uroczysku pojawia się również ciotka Majki, prawdziwa dama z arystokratycznego rodu mająca zaniki pamięci oraz przystojny Bronisław, który zamiast starszym panem okazuje się największym przystojniakiem w okolicy.
Co z tego wyniknie? Zapraszam do lektury. Nudzić nie będziecie się z pewnością, zapewniam.

Sudeckie miasteczko nie różni się niczym szczególnym od pozostałych małych miejscowości w Polsce. Czas płynie tutaj leniwie, wszyscy się znają, a każda nowo przybyła osoba traktowana jest jak intruz chcący zakłócić spokój mieszkańców. Plotki, główna rozrywka miejscowych, rozprzestrzeniają się w trybie błyskawicznym i nikt nie jest w stanie się przed nimi ustrzec. Małe miasteczka to zamknięta przestrzeń i trzeba mieć niebywałe szczęście lub znajomości by wkupić się w te kręgi.

Książki Magdaleny Kordel cechuje lekki styl z dużą ilością wyszukanego poczucia humoru. Komiczne sytuacje co krok przydarzające się bohaterom oraz niebanalne dialogi sprawiają, że czytelnik co chwila wybucha gromkim śmiechem.
Mieszkańcy Uroczyska są barwnymi postaciami, którzy ze zwykłych, codziennych sytuacji potrafią zrobić wielkie wydarzenie. Co więcej czytając „Wino z Malwiną” odniosłam wrażenie, że w pensjonacie nie może dziać się źle, każda sytuacja, nawet ta pozornie bez wyjścia, w magiczny sposób zostaje zamieniona w pozytyw.

W utworach pani Kordel przewijają się też ważne tematy, tym razem są to pseudohodowle psów i usypianie szczeniaków, które nie znalazły nowych właścicieli. Temat dość kontrowersyjny i wzbudzający wiele emocji wśród miłośników zwierząt. Jak potoczą się losy 11 szczeniąt trzymanych w tragicznych warunkach i skazanych na uśpienie?

Kto raz zagościł w Malowniczym będzie powracał tam stale, dlatego tych, którzy już kiedyś mieli okazję zapoznać się z twórczością Pani Kordel nie trzeba zachęcać do lektury „Wina z Malwiną”.
A tym, którzy jeszcze nie znają książek autorki serdecznie polecam, historie przez nią opowiadane są w sam raz na chwilę relaksu po męczącym dniu. Któż z nas nie chciałby chociaż przez chwilę znaleźć się w tak urokliwym miejscu pełnym życzliwych i pogodnych postaci?
0 0
Dodał:
Dodano: 15 II 2013 (ponad 12 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 186
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Katarzyna
Wiek: 37 lat
Z nami od: 10 II 2011

Recenzowana książka

Wino z Malwiną



W życiu Majki nareszcie wszystko się ustabilizowało. Wygląda na to, że po wielu perypetiach znalazła nie tylko miejsce na ziemi, ale też miłość i przyjaźń. Ale nie jest dobrze, jak jest za dobrze. Nad Uroczysko nadciągają burzowe chmury. Ich pierwszym zwiastunem jest pojawienie się Niemki, która (jak szepczą mieszkańcy Malowniczego) przyjechała odbierać ludziom ziemię. Jaki wpływ będzie miała ta w...

Ocena czytelników: 5.25 (głosów: 4)