Mój synek od września będzie uczniem drugiej klasy. Na liście potrzebnych mu podręczników, w tym lektur znalazła się "Karolcia". Bardzo się ucieszyłam gdyż książka autorstwa Marii Krüger była i jest moją ukochaną lekturą czasu dziecięcego. Szybko skorzystałam z okazji, przeczytałam "Karolcię" i powróciłam w beztroski okres wczesno- szkolny.
Tytułowa Karolcia to prawie dziewięcioletnia ( dokładnie ma 8 lat i 8 miesięcy), rezolutna i pomysłowa dziewczynka. W trakcie przeprowadzki zauważa w szparze podłogi podłużny, niebieski koralik. Ze zdziwieniem zauważa, że paciorek spełnia wszystkie życzenia swojego właściciela. Zaczyna się niesamowita przygoda. Ale, ale...Jest jedno ostrzeżenie, niebieski koralik, za wszelką ceną, chce zdobyć pewna zła czarownica Filomena...
Tak jak i ponad dwadzieścia lat temu, jak i teraz "Karolcia" błyskawicznie przeniosła mnie w niezwykłą krainę wyobraźni. Miałam w głowie wiele planów jak i kiedy użyć magicznego koralika. Nie tylko ja dobrze się bawiłam, wraz ze mną robiła to Karolcia i jej przyjaciel Piotrek. Przygody naszej trójki śledziła z ukrycia, poirytowana Filomena. Nie udało jej się wykraść niebieskiego koralika.
Najmilsze jest to, że dzieci ze szkolnej lektury nie spełniały tylko swoich zachcianek ale próbowali chronić swoich kolegów, pomagali mamie a w finale spełnili wszystkie skrywane marzenia. Dzięki "Karolci" wszyscy jej rówieśnicy mogą czerpać, pełnymi garściami, z przekazywanych im wzorców. Mają szansę dostrzec, że dawanie jest równie przyjemne co otrzymywanie.
W czasach kiedy dzieci są otępiane telewizją, komputerem, nie mają odpowiednich ideałów, "Karolcia" i podobne jej lektury, winny być podsuwane naszym pociechom jak najczęściej, jak najwcześniej.
Przyjemności podczas lektury dostarcza język piękny, prosty bo w końcu to książka dla ośmiolatków, ale atrakcyjny dla dzieci. Zdania są krótkie, przygody pomysłowe i oryginalne. Ilustracje umieszczone w "Karolci" to czarno- białe rysunki autorstwa Haliny Bielińskiej, nie zakłócają procesu wyobraźni gotowymi szablonami. Każde dziecko na swój sposób pokoloruje je swoimi propozycjami.
http://aleksandrowemysli.blogspot.com/