„Opowieści z Narnii” to siedmiotomowy cykl wydany w latach 1950-1956 przez Clive'a Staplesa Lewisa. Był angielskim pisarzem, historykiem literatury uważanym za znawcę średniowiecza i renesansu. Przyjaźnił się z J. R. R. Tolkienem, którego prace były dla niego inspiracją. Podobnie do twórca Śródziemia, pragnął stworzyć własny, magiczny świat i w niedługim czasie mu się to udało. A świat ten był doprawdy bajkowy!
II wojna światowa to czas, w którym rozpoczyna się akcja powieści, stanowiącej pierwszą część serii. Londyn zaczyna być oblegany przez niemieckie wojska. Każdy z mieszkańców poszukuje schronienia, a co za tym idzie - pomysłu na ochronę swoich dzieci. W tej sytuacji miasto opuszcza czwórka rodzeństwa – Łucja, Zuzanna, Edmund i Piotr. Razem z resztą dzieci, odjeżdżają pociągiem do miejsc, w których mają mieszkać. Rodzeństwu przypada osobliwy dom na wsi.
Każde z dzieci miało mieszane uczucia odnośnie przeprowadzki; Łucja – najmłodsza z czwórki rodzeństwa – tęskniła za rodzicami, brakowało jej matczynej opieki i miłości. Była to niezwykle dobra, wrażliwa i szczera dziewczynka, mająca zawsze nadzieję na najlepsze. Nie zawahałaby się oddać własnego życia za kogoś, kto wydał jej się sympatycznym stworzeniem. Dzięki wspaniałemu usposobieniu, nikt nie jest w stanie wyrządzić jej krzywdy.
Kolejnym dzieckiem w hierarchii wiekowej był złośliwy i kłamliwy chłopiec imieniem Edmund. Do wszystkiego podchodził sceptycznie, potrzebował ojca, który zaciągnął się do wojska i nie mógł być dla niego wzorem. Naśmiewał się z młodszej siostry, był ciekawski, ulegał wpływom. Jednak z biegiem czasu możemy zauważyć, że jego zachowanie niesamowicie się zmienia. Z niesfornego chłopca staje się poważnym, sprawiedliwym mężczyzną.
Jeśli mowa o sceptycznym podejściu, mistrzem możemy mianować Zuzannę – dziewczynę o spokojnym usposobieniu, która nie chciała narażać siebie i rodzeństwa na niebezpieczeństwo. Nie wierzyła w nic, czego nie potwierdziła nauka. Z natury była łagodną, pomocną osobą, którą ostatecznie udało się namówić na wyprawę pełną przygód.
Ostatnim dzieckiem był Piotr. Uważał, że jeśli ojciec nie mógł z nimi wyjechać, to jako jego najstarszy syn, czuł się odpowiedzialny za opiekę nad młodszym rodzeństwem. Takie podejście nie podobało się jednak bratu i siostrom, którzy chcieli być samodzielni.
Pewnego dnia, znudzone brzydką pogodą dzieci, postanawiają pobawić się w chowanego. Właśnie wtedy zaczyna się przygoda, która odmieni ich życia na zawsze.
Łucja otwiera pokój, w którym nie znajduje się nic prócz wielkiej, tajemniczej szafy. Uznając, że będzie to najlepsze miejsce na kryjówkę, wchodzi do niej i… ląduje w śniegu. Zachwycona bajkowym otoczeniem, idzie przed siebie. Gdy dochodzi do latarni, stanowiącej początek fantastycznej krainy, spotyka fauna. Jest to mężczyzna z koźlimi kopytami. Z początku oboje byli zawstydzeni, a faun o imieniu Tumnus nie mogło zrozumieć, jakim cudem stworzenie z ludzkiego plemienia przedostało się do tak odległego świata, jednak w kilka chwil wszystko się zmieniło. Wydawało się, że Tumnus chce ją poznać, chce mieć przyjaciela, ale nie było to prawdą. Pomimo że Łucja oczarowała go swoją dobrocią, Biała Czarownica wydawała rozkazy jasno.
Owa kobieta sama nazwała się Królową, nie tolerowała nieposłuszeństwa i sprzeciwiania się. Zła do szpiku kości. Wymierzane przez nią kary były nieodwracalne, a każda osoba, która sobie „zaskórzyła”, kończyła jako posąg na jej dworze. Dowiedziawszy się o przepowiedni, która mówiła, iż złe czasy przeminął, gdy tron obejmą dwie córki Ewy i dwóch synów Adama, pragnie zabić wszelkie ludzkie istoty, które kiedykolwiek zostaną zauważone w Narnii. Gdy na drodze spotyka chłopca, próbuje go oczarować i zmusić, aby przyprowadził do niej resztę rodzeństwa. W zamian oferuje mu władzę i objęcie tronu. Nieświadomy niczego Edmund, przyprowadza swe siostry i brata, którzy są narażeni na niebezpieczeństwo.
Podczas wypraw do Białej Czarownicy oraz podróży na spotkanie Aslana – ogromnego lwa, który uosabia dobro i jest uważany za twórcę baśniowej krainy – czwórka rodzeństwa napotyka na wiele dotąd nieznanych im stworzeń, mówiących zwierząt i pół ludzi pół koni. Pomimo zwątpienia, smutku i rozczarowań, odwiecznej walki, dobro zawsze zwycięży, a prawowity władca będzie uważany za wzór wśród obywateli niezależnie od tego, czy zasiądzie na tronie, czy nie.
Lewis pisze prostym, zrozumiałym językiem. Przedstawia postacie na zasadzie kontrastu – zupełne inne opisy mają bohaterowie źli, a inne dobrzy. Stara się każde wydarzenie opisać tak, aby młody czytelnik mógł wyciągnąć z tego wnioski. Wierzy, że oddanie i miłość nadal istnieją. Ba! Uważa, że te uczucia mogą przywrócić bliskich do życia.
„Lew, czarownica i stara szafa” to powieść dla dzieci, młodzieży, a także dorosłych. Od samego początku porywa nas w świat fantazji. Polecę ją zwłaszcza osobom z tak wybujałą wyobraźnią jak Łucja.
http://oczami-czytelnika.blogspot.com/2012/06/lew-czarownica...