"Ty jesteś samym złem, i takich jak ty trzeba unicestwić"
Zło, zła, złu, złem - zło odmieniane przez wszystkie przypadki, pojawiające się w każdych okolicznościach, żyjące w człowieku, siła sprawcza, cel i środek. I Erik, chłopiec na każdym kroku doświadczający zła, broniący się złem i z całych sił starający się temu złu przeciwstawić. Bohater nad wyraz inteligentny, kierujący się logiką, wszystko u niego było doskonale przemyślane i przeanalizowane.
Niesamowita książka - studium zła w najczystszej postaci. Mechanizmy, które zło wprawia w ruch i nieustanna walka dobra ze złem, słabszych z silniejszymi, ludzi, którzy nie mają pozycji z tymi wpływowymi. Guillou jest fenomenalny, tę książkę się pochłania, ona w nas wsiąka i zostaje pewnie już do końca.
Pisarz ukazuje nam chłopca, Erika, który od najmłodszych lat stał się ofiarą. Bity przez ojca codziennie, uczy się radzić sobie z bólem i poniżeniem. Za punkt honoru stawia sobie takie wyćwiczenie ciała i duszy, by znieść każdą ilość razów i się nie rozpłakać, nie pokazać bólu, strachu i nienawiści. Trening czyni mistrza, można gorzko powiedzieć, gdyż Erik coraz bardziej uodparnia się na ból, dążąc do wyznaczonego sobie celu. Mały bohater musi radzić sobie ze złem ze strony ojca i matki (która na to zło nie reaguje), nauczycieli i rówieśników. Ma silny charakter, gdy nie potrafi pogodzić się ze złem, stawia opór, między innymi dlatego musiał opuść szkołę. Przeniósł się do nowej placówki, która okazała się istnym piekłem na ziemi. Najważniejszą metodą wychowawczą było tu "koleżeński samowychowanie" - wybrani uczniowie ostatnich klas stanowili Radę. Rada była najważniejsza, to oni wyznaczali przepisy, karali, słowem, decydowali o wszystkim. Nie trzeba dodawać, że starsi koledzy nie mieli litości dla pierwszo- czy drugoklasistów. Bicie, wymuszenia, kradzieże, głupie zabawy, wyładowywanie swoich frustracji to tylko kilka form (z szerokiej gamy) ich bestialskiej aktywności. Erik postanowił walczyć ze złem w nowej szkole. I krok po kroku doprowadzał do pękania systemu. Ale czy ze złem można wygrać?
http://dajprzeczytac.blogspot.com/