Nuda jakich mało

Recenzja książki Współlokatorzy
"Czuję ukłucie miłości. Może to tylko kolka, trudno ocenić na tym etapie związku, ale mimo wszystko."

Debiut literacki mieszkającej pod Londynem Beth O'Leary, zdecydowanie mnie zawiódł.
Powieść w założeniu lekka, często stawała się niezrozumiała a więc męcząca. Jest to książka zdecydowanie kobieca, nie tylko przez miłosny wątek, ale przede wszystkim ze względu na sposób prowadzenia pióra. Nie mam nic do takiej literatury, ale jest dla mnie niezrozumiała.

Kreacja postaci należy raczej do atutów autorki, są charakterystyczne, barwne, przekonują.
Czasem irytują swym zachowaniem.
Walorem romansu jest poczucie humoru i zdrowy dystans jaki przejawiają postacie.
Akcja utworu toczy się w Londynie. Sceny następują po sobie raczej szybko. Nie wszystkie opisy rozwijają akcję. Wiele porównań było dla mnie niezrozumiałych, gdyż musiał bym znać wygląd konkretnych aktorów itp.
Powieść mnie nie wciągnęła, więcej nudziła stąd nie potrafiłem doczytać jej do końca.

Temu ponad czterysta stronicowemu romansowi stawiam niskie 5/10.
Dodał:
Dodano: 10 XII 2024 (12 dni temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 23
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Arkadiusz
Wiek: 38 lat
Z nami od: 23 VII 2010

Recenzowana książka

Współlokatorzy



Przewrotna historia miłosna bezbłędnie oddająca ducha naszych czasów! Tiffy i Leon dzielą mieszkanie. Tiffy i Leon dzielą jedno łóżko. Tiffy i Leon nigdy się nie spotkali… Tiffy Moore pilnie potrzebuje taniego lokum. Leon Twomey bierze nocne zmiany, bo rozpaczliwie potrzebuje pieniędzy. Choć ich przyjaciele sądzą, że to szaleństwo, oni znajdują idealne rozwiązanie: w ciągu dnia Leon będzie w cia...

Ocena czytelników: 4.58 (głosów: 6)
Autor recenzji ocenił książkę na: 3.0