"Gestapo" opowiada o dalszych perypetiach Porty, Starego, Svena, Barcelony i Legionisty, których miałam okazję poznać podczas lektury "Monte Cassino".
Książki Hassela to opowieści bardzo kontrowersyjne - pełno w nich przemocy i ukazują rzeczywistość wojenną bez zbędnych upiększeń i wygładzeń. Dlaczego o tym piszę? Ponieważ należy o tym pamiętać sięgając po którąkolwiek z jego książek. Bohaterami serii są żołnierze, którzy zabijają nie koniecznie dlatego, ze zostali do tego zmuszeni. Oni zabijają ponieważ tak naprawdę tylko to potrafią robić i stało się to dla nich codziennością. Nie znajdziecie tu bohaterskich czynów i pełnego honoru poświęcenia. Wręcz przeciwnie - sporo tu makabrycznych wręcz obrazów z rzeczywistości III Rzeszy i II wojny światowej.
Tytułowe Gestapo - policja, której wówczas bał się chyba każdy. Gestapo zawsze miało rację, zawsze znajdowało dowody i nigdy się nie myliło.Hassel ukazuje czytelnikowi kulisy rozgrywek gestapowskich na przykładzie porucznika Berta Ohlsena, którego proces ma uderzyć w jego przełożonego pułkownika Hinke. Proces, który tak naprawdę jest przestawieniem , kpiną z wymiaru sprawiedliwości i jednocześnie obrazem tego jak załatwiano tego typu sprawy w hitlerowskich Niemczech.
Tak jak i w poprzedniej książce autor trzyma czytelnika w napięciu praktycznie od początku do końca. Przez cały czas dopingujemy makabrycznej drużynie, która wbrew wszelkiemu rozsądkowi (przecież to banda wykolejeńców!) wzbudza naszą sympatię. Być może wynika to z faktu, że świat przedstawiony przez Hassela to prawdziwe piekło na ziemi, koszmar, z którym nikt z nas nie chciałby mieć do czynienia. To daje do myślenia. Jak czytelnik zachowałby się w obliczu czegoś tak strasznego jak rzeczywistość II wojny światowej ? Czy woja i w nim wyzwoliłaby i wyostrzył najgorsze cechy ?
Reasumując "Gestapo" to kawał świetnej literackiej fikcji osadzonej w brutalnej rzeczywistości II wojny światowej. Polecam każdemu jednak ostrzegam zderzenie się z rzeczywistością przedstawioną przez Hassela może być szokujące.
2007 - Powieść oparta na wstrząsających przeżyciach autora z czasów jego służby w jednostce karnej Wehrmachtu. Sven Hassel walczył na wszystkich frontach europy. Ranny osiem razy. Książki zaczął pisać w czasie pobytu w obozie jenieckim.