John Irving przykłada do oczu czytelnika soczewki absurdu i groteski, a w nich z pozoru śmieszne sytuacje okazują się bardzo gorzką konstatacją rzeczywistości.
W związku z tym sposobem opowiadania lektura męczyła mnie. Przyznaję nie byłem w stanie wytrwać do końca.
Postrzeganie seksualności wydaje się zbyt radykalne. Tutaj mężczyźni stoją na z góry przegranej pozycji, gdyż ich popęd płciowy trochę większy niż u kobiet jest uznawany przez autora za niewłaściwy a nawet groźny. Nie da się zaprzeczyć że wybujałe libido może stanowić zagrożenie dla kobiet. Mi w utworze brakło wywarzenia dla tych delikatnych kwestii. Pan Irving za bardzo chciał przekonać do swych racji.
Nie da się ukryć że przenikliwość, inteligencja, żywy, klarowny język są atutami.
Bohaterowie są dziwnymi czasem drażniącymi karykaturami, komponującymi się ze stylistyką powieści.
Było to moje pierwsze spotkanie z piórem Johna Irvinga, sądzę że ciężko będzie mi do niego wrócić. Zmęczony ale bogatszy o nowe doznania stawiam 7/10.
"Świat według Garpa" od ponad dwudziestu lat cieszy się niesłabnącym powodzeniem.
Opisując z pozoru nieprawdopodobne perypetie swoich niezapomnianych bohaterów, John Irving piętrzy i ujmuje w karykaturalnym skrócie problemy, lęki i zagrożenia obecne we współczesnym świecie. Z wyrozumiałością, choć w krzywym zwierciadle, ukazuje nasze własne, przeważnie żałosne próby zapanowania nad żywiołem, któr...