Mam wrażenie że ogół użytkowników naszego portalu wie o Czesławie Miłoszu. Lecz ilu z nas czytało jego dzieła? Jakie utwory mogą się kryć w tomiku pod enigmatycznym tytułem "To"?
Otóż ten zbiór, blisko dziewięćdziesięcioletniego kresowiaka z okolic Grodna, jest próbą rozliczenia się z życiem, jak i nostalgiczną podróżą w przeszłość. Do Szetejń i Kiejdan nad jeziora zarośnięte cietrzewiem, rzeki i pagórki Jego młodości. Oraz do wielu z tysięcy miejsc które odwiedził nasz noblista.
Z poezji wyłania się obraz osoby pogodzonej z życiem, wciąż przenikliwej, nadzwyczaj bystrej, skromnej a nade wszystko głodnej doznań.
Czesław Miłosz osiągnął taką mądrość, że samo przebywanie z jego poezją przynosi szczęście.
Wiersze przejmują szczerością, dużo w nich rozmyślań nad naturą i cyklicznością świata, zdarzają się erotyki.
Noblista rozmyśla o śmierci, nie czując strachu, nie użalając się. Żal mu jedynie towarzyszy życia, po których jedynie duch został i wspomnienie, wielu z nich doczekało się dedykacji. Z poezji unosi się w niebo wiara że jednak po drugiej stronie coś na nas czeka.
Pierwszy po sześciu latach (latach, dodajmy, niezwykle płodnych, które przyniosły wiele ważnych książek, by wspomnieć tylko Pieska przydrożnego, Abecadło Miłosza, Dwudziestolecie międzywojenne czy Zaraz po wojnie) nowy tom wierszy Miłosza - jest wydarzeniem o znaczeniu szczególnym. Nie tylko dlatego, że dla samego poety naprawdę najważniejsza była zawsze właśnie poezja. Także dlatego, że zarówno a...