Powrót do Greya po dziesięciu latach

Recenzja książki Pięćdziesiąt twarzy Greya
Chyba każdy z nas słyszał o tej serii. Zapewne wiele z kobiet sięgnęło po tę książkę, gdy było o niej głośno. Przyznam, że gdy tylko została wydana sama pochłonęłam jej zawartość, mimo iż jeszcze wtedy książki nie były moją pasją i to była moja pierwsza tego typu książka. Jeśli jesteście ciekawi, co po tych dziesięciu latach myślę o tej książce to gorąco zachęcam do czytania dalej.

Młoda studentka Anastasia w zastępstwie za przyjaciółkę ma przeprowadzić wywiad z pewnym biznesmenem, który jest sponsorem ich uczelni. Christian jest zniewalająco przystojny i młody, czego Ana zupełnie się nie spodziewała. Poszła na spotkanie zupełnie nieprzygotowana, jedynie z listą pytań, które przygotowała jej koleżanka. Ona już od pierwszego spojrzenia czuje dziwne przyciąganie do tego mężczyzny, on również nie pozostaje obojętny temu dziwnemu uczuciu. Jednak, co jeśli oboje myślą o związku na zupełnie innych zasadach? Co jeśli ona pragnie normalnych randek, kwiatów i słodkich słówek, a on chce być Panem tego związku i wszystko ma się odbywać na jego zasadach? Czy taka relacja może się udać? Czy będą gotowi iść na kompromis?

Przyznam, że w dalszym ciągu tak jak i za pierwszym razem książkę czyta się bardzo szybko. Dosłownie się ją połyka w całości. Jednak to, co dziesięć lat temu podobało mi się w tej historii, bo było zupełną nowością dla mnie, tak teraz z czasem odnoszę wrażenie, że jest tego zdecydowanie za dużo. Te wszystkie sceny erotyczne, odnoszę wrażenie, że po za nimi nic zupełnie się w tej książce nie dzieje.

Kiedyś owszem uważałam tę książkę za genialną, jednak nie oszukujmy się ledwie skończyłam osiemnaście lat i uważałam się za panią dorosłą. Teraz twierdzę, iż jest to zdecydowanie przerysowane. Wtedy też szłam za tłumem i skoro innym się podoba, to mi zapewne też będzie, teraz mam swoje zdanie i swój rozum.

Pewnie zastanawiacie się, po co ponownie sięgnęłam po tę książkę. Historia została ponownie wydana w nowym przekładzie. Czy zauważyłam różnicę? Szczerze może i bym zauważyła gdybym miała stare wydanie w rękach, jednak po dziesięciu latach wracając do tej książki nie jestem w stanie ocenić zmian.

Kolejne dwie części z tej trylogii w starym wydaniu również mam już za sobą i z tego, co pamiętam w nich chyba więcej się działo, aczkolwiek nie jestem pewna, czy i w tych przypadkach również by mnie nie rozczarowały.

Czy warto przeczytać tę książkę? O tym musicie zadecydować sami. Mi tak jak już wyżej pisałam przy pierwszym czytaniu bardzo się podobała ta historia, wywołała we mnie wiele emocji i była czymś zupełnie innym od książek, które czytałam do tamtej pory. Teraz po upływie lat, i po przeczytaniu innych tego typu książek uważam, że historia nie jest zła, pomysł również na tamte lata był oryginalny, jednak obecnie wymagam czegoś więcej od powieści niż tylko scen erotycznych.
Dodał:
Dodano: 25 VIII 2022 (ponad 2 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 154
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Karolina
Wiek: 31 lat
Z nami od: 13 II 2019

Recenzowana książka

Pięćdziesiąt twarzy Greya



Tłumaczenie: Monika Wiśniewska Wydanie I Stron: 606 Hipnotyczna, uzależniająca, iskrząca seksem i erotyką powieść, której nie sposób odłożyć. Studentka literatury Anastasia Steele przeprowadza wywiad z młodym przedsiębiorcą Christianem Greyem. Niezwykle przystojny i błyskotliwy mężczyzna budzi w młodej dziewczynie szereg sprzecznych emocji. Fascynuje ją, onieśmiela, a nawet budzi strach. Przekon...

Ocena czytelników: 4.33 (głosów: 291)
Autor recenzji ocenił książkę na: 3.0