"Facet od infy", "ten grubas", człowiek niewidzialny... Tomek Kowalski jest odludkiem, nikt go nie interesuje, ludzie raczej wolą go grzecznie omijać niż się z nim zaprzyjaźnić. Cichy, spokojny, trochę odpychający, nie ma żadnych przyjaciół. Może ma kompleksy? Nie, prędzej uważa się za lepszego od innych, patrzy na nich z góry. Niestety jako czytelnik nie mamy wyboru, to z Tomkiem musimy odbyć tę książkową podróż, czy tego chcemy czy nie. Będzie nudno? Oj, bynajmniej...
"Niewidzialny" to historia w rodzaju od zera do bohatera, z tą różnicą, że główna postać jest psychopatą. Yup, w jego życiu stało się wszystko to, co mogło człowieka sprowadzić na tę mroczną ścieżkę. Ta powieść to psychologiczny thriller, interesujące przedstawienie procesu stawania się mordercą. Fabuła wydaje się niepozorna, a jednak wciąga od pierwszy stron. Tomek jest postacią o tyle przerażającą, że patrząc z zewnątrz, poza (nie aż takim podejrzanym) wycofaniem się z życia towarzyskiego, wydaje się całkowicie normalnym mężczyzną. Mógłby być nauczycielem informatyki w naszej szkole, kierowcą autobusu podwożącego nas do pracy, naszym sąsiadem, a i tak nic złego wobec niego byśmy nie podejrzewali.
Książka jest bardzo udanym debiutem i według mnie spokojnie mogłabym stać na półce obok większych nazwisk. Czasem zdarzało mi się wychwycić jakieś fragmenty, które po prostu zredagowałabym inaczej (np. nie umieszczałabym całego tekstu piosenki w treści albo nie tłumaczyła kim jest znana postać popkultury), ale to w ogóle nie przeszkadzało w odbiorze. W zasadzie nie mam żadnych zastrzeżeń co do fabuły, nieustannie czułam ciekawość, co stanie się dalej.
Jeśli ktoś lubi thrillery, ma ochotę zobaczyć zbrodnię oczami psychopaty - polecam "Niewidzialnego" z czystym sumieniem. Sama nie spodziewałam się wiele, a dostałam kawał dobrej lektury. Mam nadzieję, że autor będzie dalej pisał, bo dobrze mu to wychodzi, potrafi wciągnąć w swój świat i myślę, że z czasem będzie mu to wychodziło jeszcze lepiej.
Mój egzemplarz otrzymałam od autora.