Święto ognia

Recenzja książki Święto ognia
Jeśli znacie już twórczość Jakuba Małeckiego wiecie, że pisze emocjami. Niełatwymi, przenikającymi na wskroś, zachodzącymi za skórę. Emocjami zwykłych ludzi, doświadczonych przez życie, zmagających się ze swoimi traumami i demonami przeszłości.

Tak jest i tym razem. Wraz z Anastazją, młodą dziewczyną z porażeniem mózgowym, oglądamy świat przez okno. Obserwujemy ludzi i skrawki ich codzienności. Nastka, w swej głębokiej wrażliwości i umiejętności wnikania w ludzki umysł, wychodzi poza cztery ściany pokoju podążając za swoją starszą siostrą, która poświęca życie baletowi i ojcu walczącemu samotnie o każdy kolejny trudny dzień.

Każde z nich na swój sposób próbuje radzić sobie z bolesną przeszłością. Każde z nich inaczej wyraża swój gniew, sprzeciw, tęsknotę. W końcu każde nich musi przepracować swoje emocje, by nie dać się pochłonąć nicości.

To opowieść o życiu, w którym chwile szczęścia przeplatają ciosy trudne do udźwignięcia. Z których trudno się podnieść. O mocy miłości, marzeń, sile woli i umiejętności radowania się z drobiazgów. Tych, których na co dzień nie dostrzegamy.

Uczy nas doceniać to, co mamy. Co wydaje nam się tak oczywiste, a dla innych może być nieosiągalnym marzeniem.

Mimo, że "Święto ognia" rozbudziło moje emocje i skłoniło do refleksji, to nie zdetronizowało mojej ulubionej książki autora "Rdzy". Jednak jak każda z jego opowieści i ta urzekła mnie niesamowitą wrażliwością, wyczuciem ludzkich emocji i pięknem języka.
Dodał:
Dodano: 04 X 2021 (ponad 3 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 112
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Jola
Wiek: 48 lat
Z nami od: 25 III 2020

Recenzowana książka

Święto ognia



Tata tańczy za szybą. Podnosi rozmazane przez deszcz ręce i kołysze rozmazaną przez deszcz głową, ma zamknięte oczy i ja w końcu też zamykam swoje, i śpię, i budzę się rano, i znowu jesteśmy razem. Łucja wierzy, że przed wspomnieniami uratuje ją balet. Nastka obserwuje świat przez okno z taką uwagą, że zdarza jej się przenosić w innych ludzi. Ich ojciec coraz częściej ucieka do jedyne...

Ocena czytelników: - (głosów: 0)