Prawda? Myślę, że każdy z nas miał takie chwile. W swoim gorszym czasie, kiedy czujemy że wszystko się wali, sypie, albo jest nudno, nieciekawie, nic się nie dzieje. Nasze życie czasem płynie nijak. Czas umyka, a my stoimy w miejscu. Czasem bywa tak, że chciałoby się uciec daleko, od problemów, pracy, ludzi, zostawić wszystko, uciec od siebie (choć to niemożliwe przecież). Bohater “Tak wyszło” Amelie Nothomb otwiera pewnego dnia drzwi nieznajomemu człowiekowi, który prosi o skorzystanie z telefonu, gdyż zepsuł mu się samochód. Baptiste Bordave wpuszcza gościa do środka, wskazuje mu telefon, gdy ten po wystukaniu numeru, pada na ziemię i se po prostu umiera. Cóż. Bywa i tak. Ktoś Cię odwiedza, nie spodziewasz się, a on umiera. Nagle. Co robisz? Dzwonisz na pogotowie? Na policję? Czy może zaczynasz zastanawiać się co ten ktoś ma w kieszeni, kim jest? Zaczynasz szukać w kieszeniach, znajdujesz portfel z kupą kasy, w dowodzie imię i nazwisko i zdjęcie na którym ten ktoś jest troszkę do Ciebie podobny.. Co robisz dalej? Posuwasz się do tego, żeby stać się innym człowiekiem? NIM? Bo skoro Twoje życie nic nie warte, nie masz znajomych, przyjaciół, nikogo nie interesuje Twój los, to chyba lepiej stać się kimś kto ma jaguara, jest Szwedem i nazywa się Olaf Sildur, mieszka w Wersalu w pięknej willi, jak się później okaże, ma piękną żonę, zapas win, szampanów i żarcia do końca stulecia. Nie skorzystałbyś z takiej okazji? Żeby nagle stać się bogatym, wyluzowanym, śpiącym spokojnie, korzystającym z luksusów życia człowiekiem? Być wolnym?
“Człowiek, który postanowił być wolny, nie może mieć myśli małostkowych, drobiazgowych, wyrachowanych. Dlaczego ktoś powiedział to, a nie tamto itp. Chciałem żyć z rozmachem, rozkoszowć się istnieniem. A nic tak nie pozwala poznać upojenia swobodą jak podszycie się pod obcego człowieka”
Nie chciałbyś co rano pić najlepszego w świecie szampana w oszronionym kieliszku? choćby przez chwil kilka.. poudawać… ?
“Jest taki moment między piętnastym a szesnastym łykiem szampana, kiedy każdy czuje się arystokratą. Moment ten uchodzi uwago gatunku ludzkiego z przyziemnej przyczyny: ludziom tak spieszno osiągnąć szczyt upojenia, że przegapiają ów subtelny etap. w którym jest im dane dostąpić szlachectwa”
A co dalej przeczytajcie sami. Polecam bardzo. Książka pełna pytań.