Recenzja książki Karmię piersią, jem zdrowo. Poradnik dietetyczny w laktacji
Karmienie piersią to w ostatnich latach temat skrajny i prowokacyjny - jednych obrzydza, drudzy uważają je za największą bliskość między matką a dzieckiem. Pewne jest natomiast, że wraz z pokarmem przekazywane są wszystkie składniki odżywcze, a młode matki są mocno zagubione co im wolno jeść, a czego nie. Sprzeczne rady od bliskich i pełne reklam artykuły w internecie także nie pomagają. Na szczęście z dobrą radą przychodzą dwie doświadczone i przy okazji lekko piszące dietetyk. Czyta się z przyjemnością, a nawet lekkim żalem, że książka jest tak objętościowo mała - przyjemna dawka wiedzy, która kiedyś mam nadzieję mi się przyda. Oprócz najważniejszej odpowiedzi, czyli co i ile jeść dostajemy też szybki kurs wiedzy o anatomii, a zawsze warto poznawać siebie. I słuchać siebie, nie innych - dlatego wszelkie rady babć i cioć można od dzisiaj schować do kieszeni. Nasze wybory żywieniowe, a także długość karmienia, która jest kolejnym kontrowersyjnym tematem powinny być indywidualną sprawą, bo szczęśliwa mama to szczęśliwy maluszek. Książka ma też to, co absolutnie skradło moje serce, czyli przepiękne wnętrze pełne kolorowych zdjęć i sympatyczną okładkę, choć nie po niej podobno powinno się oceniać. Bardzo polecam!
Książka, którą powinna przeczytać każda świeżo upieczona mama!
Autorki w łatwy i przystępny sposób opisują mechanizm laktacji, to, skąd bierze się mleko w piersiach oraz jak postępować po urodzeniu dziecka, by z powodzeniem karmić je piersią przez długie miesiące. Po przeczytaniu tej książki będziesz świadomą kobietą, która znając wartość swojego pokarmu, jest odporna na wszelką pojawiającą się k...