Ona uwiedziona, on zhańbiony.

Recenzja książki Hańba
Za "Hańbę" John Maxwell Coetzee otrzymał Brytyjskiego Bookera. Dało to mieszkającemu w RPA pisarzowi przepustkę do Literackiego Nobla.
Tą dosyć krótką ponad dwustustronicową powieścią zaczynam przygodę z mającym dużo do powiedzenia a do tego delikatnie tworzącym pisarzem.
Głównym bohaterem, jest ciągle nienasycony seksualnie staruch a świntuch, wykładowca komunikacji społecznej David Lurie. Jego nieopanowane żądze i wykorzystanie studentki której uczył, powodują że traci wszystko co niesłusznie do tej pory posiadał. Z Kapsztadu przenosi się a właściwie ucieka na wieś, do gospodarstwa córki, tam próbuje zacząć od nowa.

Powieść przede wszystkim przekazuje pewne prawdy i wiążące się z nimi nieprzemijalne wartości.
Fabuła budowana jest skromną ilością słów, skupiono ją na opisaniu postaci szczególnie chućliwego wykładowcy.
Dialogi nie wyróżniają się czymś szczególnym, ale w pełni spełniają swą rolę.

Polecam tę ciekawą, dużo wnoszącą powieść. Stawiam mocne 8/10.
Dodał:
Dodano: 17 IV 2021 (ponad 4 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 124
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Arkadiusz
Wiek: 38 lat
Z nami od: 23 VII 2010

Recenzowana książka

Hańba



Natura i kultura, instynkt czy powściągliwość – dwa żywioły nieustannie walczą o rząd dusz David Lurie, europejski intelektualista, nie zamierza trzymać na wodzy swoich namiętności, gdy na jego drodze staje kolejna atrakcyjna kobieta. Tym razem za romans ze studentką przyjdzie mu jednak słono zapłacić. Wykluczony z dystyngowanego uniwersyteckiego świata szuka schronienia na afrykańskiej prowincji,...

Ocena czytelników: 4.72 (głosów: 24)
Autor recenzji ocenił książkę na: 5.5