Księga czarownic

Recenzja książki Księga czarownic. W kotle osobowości
To już kolejna antologia, którą przeczytałam w tym roku, a to opowiadania jakie znajdziecie w środku.

„Maska” - historia młodej dziewczyny, która zajmuje się szyciem kostiumów, a sama codziennie zakłada swoją maskę by ukryć to, co ją spotkało. Czytałam to opowiadanie z tak dużym zainteresowaniem, by dowiedzieć się, co spotkało główną bohaterkę, aż w pewnym momencie myślałam, że już się nie dowiem tego. To jeszcze bardziej podsycało moją ciekawość.

„Zosia”- ta historia była zupełnie inna. Po pierwsze głównym bohaterem jest mężczyzna, który wspomina swoją miłość życia i jak się okazuje, prawdziwa miłość z wiekiem nie przemija, tylko się pogłębia. Można zauważyć to w życiu codziennym.

„Karina”- to historia modelki, która otrzymuje ofertę pracy przy teledysku u kolegi z klasy ze szkoły podstawowej. Jedyny problem to to, że go nienawidzi. Mimo tego podejmuje to zlecenie i postanawia, że to będzie ostatnie, a później chce spełnić swoje marzenie.

„Ostateczna walka” - to historia mężczyzny, którego w nocy nawiedza czarownica, a raczej jędza i nie pozwala mu zmrużyć oka. Mężczyzna w końcu postanawia to zakończyć, bo chciałby przespać całą noc inaczej czuje, że zwariuje. Opowiadanie krótkie, ale zakończenie rozłożyło mnie na łopatki 😂.

„Wybór wiedźmy” - to historia młodej dziewczyny, której życie zostało zaplanowane przez maszynę „Wiedźmę” w zamian za lepszą opiekę medyczną dla chorego ojca i lepsze życie dla sióstr.

„Internetowa znajomość” opowiada o losie młodego mężczyzny, który umówił się na randkę z dziewczyną z internetu. Jak się okazuje, to nie jest zwykła kobieta.

„Poprzez dotyk” to kryminalne opowiadanie. Młoda dziewczyna wyjeżdża, by pomóc swej przyjaciółce w odnalezieniu siostry. Ma dar, dzięki któremu może przejrzeć wspomnienia drugiej osoby poprzez dotyk. Ta historia trzymała mnie w napięciu przez cały czas.

„Chcę lepszy świat” to bardzo prawdziwe opowiadanie. Ukazuje jak wygląda życie w bloku mieszkalnym, gdzie niby każdy jest inny, a jednak wszyscy są ciekawi tego, co się dzieje na zewnątrz. Bardzo smutna historia o pragnieniu lepszego świata.

„Wnuczka szeptuchy”- jakie to było piękne opowiadanie! Nawet zakręciła mi się łezka w oku. Poruszone zostały tu tematy miłości, śmierci, daru, jakim jest widzenie przyszłości, relacji matki z córką i córki z babcią. W dwóch słowach: piękna historia.

„Nasze bratnie dusze” to opowiadanie o przyjaźni między kobietą a mężczyzną. Dodatkowy problem polega na tym, że główna bohaterka przyjaźni się z bratem swojego narzeczonego.

„Podręcznik (nie) wiedzy” to historia chłopaka na wózku inwalidzkim, który ma siedem przyjaciółek i jest wynalazcą. Lubi eksperymentować z nowymi odkryciami. Jak dla mnie po pierwsze, to nie były moje klimaty, a po drugie mam wrażenie, jakby to opowiadanie nie było skończone🤔.

„Ostatnia szansa” to historia, gdzie główną bohaterką jest pani psycholog, która wykonując swój zawód stara się pomóc ludziom. Jednak, gdy spotyka miłość, sama sobie nie potrafi udzielić pomocy.

Przedostatnie opowiadanie opisuje historię nastolatki, która ma dosyć swojego życia. W szkole jest wyśmiewana, aż do pewnego dnia, kiedy u babci znajduje księgę zaklęć.

Ostatnia historia dotyczy młodej kobiety, która stara się walczyć z prawdziwą miłością, bo wie, że w innym wypadku zmarnuje życie drugiej połówce.

Cóż mogę dodać do tych opowiadań. Czytało się je szybko i przyjemnie. Jednak nie wszystkie przypadły mi do gustu. Na pewno na dłużej w pamięci zostanie opowiadanie „Maska”, którego autorką jest Anna Fobia, „Poprzez dotyk” Darii Smolarek oraz „Wnuczka szeptuchy” Eweliny Domańskiej. Tak, te trzy najbardziej mi się podobały.

Odniosłam wrażenie, że niektóre historie były strasznie naciągane, żeby tylko wspomnieć o wiedźmie czy czarownicy. Nie twierdzę, że były złe, lecz trochę mijały się z opisem książki.

Książka będzie idealna do wieczornego czytania jednego, dwóch opowiadań. Historie są krótkie (niektóre mają zaledwie 10 stron). Jednak, jeśli liczycie na dużo magii, to w tej książce trochę mi jej zabrakło. Były opowiadania, które ratowały sytuację, lecz nie tego się spodziewałam po przeczytaniu opisu książki. Myślę, że każdy z Was znajdzie pośród tych opowiadań coś dla siebie.
Dodał:
Dodano: 06 I 2021 (ponad 4 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 88
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: Karolina
Wiek: 31 lat
Z nami od: 13 II 2019

Recenzowana książka

Księga czarownic. W kotle osobowości

, , , , , , , , , , , ,

Odrobina strachu, szczypta humoru, parę łez wzruszenia i garść radości. W ogromnym, czarnym kotle mieszają się różne osobowości, powstaje magia — pochłaniająca bez reszty. Czarownice rzucają uroki, którym nikt się nie oprze. Tutaj każdy znajdzie coś dla siebie. Uchyl wrota wyobraźni i odwiedź czternaście fascynujących, skrajnie różnych światów. Usiądź z nami przy stole i daj się ponieść prawdziwe...

Ocena czytelników: 4 (głosów: 1)
Autor recenzji ocenił książkę na: 4.0