Bezlitosna siła. Saturn

Recenzja książki Bezlitosna siła. Saturn
Przy części trzeciej znamy już dobrze bohaterów i mamy swoje oczekiwania co do dalszych ich losów, mamy również swoich ulubieńców i chcemy wiedzieć co u nich dalej się dzieje.
Konrad nigdy by nie przypuszczał że spotka go miłość, kiedy na jego drodze staje Inez próbuje bronić się przed tym uczuciem ale daremnie. Razem próbują przegnać dawne demony, kiedy prawie im się to udaje przeszłość ich dopada. Z Inez kontaktuje się jej były chłopak który kiedyś zrobił jej ogromną krzywdę, chce żeby wypuściła do klubu Patryka dilera, a Konrad dostaje ofertę walki, jak się okazuje ma walczyć ze swoim dawnym przyjacielem z podwórka.
Obawiałam się że po tak dwóch fantastycznych częściach historia Konrada nie będzie aż tak fascynująca, muszę przyznać że historii Patryka nie przebiła. Konrad i Inez pomimo ogromnego bagażu z przeszłości tworzą bardzo fajną parę, dużo czasu spędzają że swoimi przyjaciółmi. Chyba to w tej części jest najlepsze że grono obcych osób zaprzyjaźniło się tak że są gotowi zrobić dla siebie wszystko, wystarczy jeden telefon i już wiedzą co robić, można powiedzieć że rozumieją się bez słów. Konrad po tak trudnym dzieciństwie wreszcie zyskał prawdziwą rodzinę, a do tego zerwał że swoją przeszłością i teraz jest szczęśliwy.
Historia wciąga najbardziej przy końcu kiedy zbliża się ważna walka do Konrada, rozmowa z dawnym przyjacielem wiele mu wyjaśnia a do tego robi bardzo dobry wstęp do kolejnej części, czuję że tam to się dopiero zadzieje.
Cieszę się że to jeszcze nie koniec i szczerze chciałabym wiedzieć że tych części jest jeszcze kilkanaście, grupa przyjaciół z PantaRhei to osoby które chciałabym poznać w swoim życiu, wiem że to nie możliwe więc chciałabym ich mieć na długo chociaż na papierze. Książkę odebrałam za punkty z portalu Czytam Pierwszy.
Dodał:
Dodano: 29 II 2020 (ponad 5 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 98
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 28 lat
Z nami od: 04 V 2019

Recenzowana książka

Bezlitosna siła. Saturn



Są rany, które nigdy się nie zagoją. I są takie blizny, które uleczyć może tylko miłość... Na ringu jest Saturnem – diabelnie szybkim, bezlitosnym i niepokonanym. Świetnie zbudowany i przystojny, Konrad nigdy nie miał sercowych problemów. Przynajmniej jeśli chodzi o panienki na jedną noc. Dopóki w fundacji, a tym samym w jego życiu nie pojawiła się ona. Krasnal. Słodka landrynka. Makowa panienka...

Ocena czytelników: 3.5 (głosów: 1)