Komedia kryminalna to gatunek, który świetnie trafia w mój gust. To już ósmy tom i ósme spotkanie z bohaterami książek Jacka Getnera - to jak spotkanie ze starymi, dobrymi przyjaciółmi! Miło wracać na kartach książki do znanych już postaci, jak też poznawać nowe, równie ciekawe osobowości.
Pan Przypadek i cykliści to nie tylko sarkastyczny Jacek, ale również inne, zabawne postaci. Na pochwałę zasługują nowe sąsiadki Przypadka, które opiekują się mieszkaniem pani Irminy podczas jej nieobecności - ich dialogi i przekonanie o wynikach śledztwa wzbudzają wręcz wybuchy śmiechu. Jak zwykle w formie jest również komisarz Łoś, któremu jednak ostatnio do śmiechu nie jest. Ten policjant nie wyobraża sobie już swojej służby bez Jackowej pomocy, toteż i on będzie starał się pomóc detektywowi.
Każdy tom przygód Pana Przypadka to jakaś szczególna grupa społeczna, tym razem są to cykliści. Walki o granty, szemrane interesy fundacji, wyścigi na dwóch kółkach, a między tym miłość, zdrada, oszustwa i morderstwa. Świetnie przedstawione są tamtejsze rozgrywki, postaci, z których wad i zachowań lekko podśmiechujemy się, jak zwykle ze smakiem i delikatnym pstryczkiem w nos. Bardzo lubię za to książki o detektywie Przypadku.
Polecam fanom komedii i kryminałów, jak również obu tych gatunków. Dobra zabawa gwarantowana!
www.czytampierwszy.pl