Pan Przypadek i cykliści to już ósmy tom popularnej serii komedii kryminalnych o przygodach błyskotliwego detektywa Jacka Przypadka. W tej części rozwiązuje on sprawy, które kręcą się wokół dwóch kółek. W zagadce Mistrz kierownicy już nie ucieka stara się odnaleźć mordercę, który zakradł się do snów znanego aktywisty rowerowego. W drugiej sprawie o kryptonimie Jak cię zabić, draniu? pomaga oczyścić się z zarzutów kurierowi rowerowemu, którego środowisko podejrzewa o zabicie kolegi za pomocą laleczki voodoo. W śledztwie O jedno kółko za daleko próbuje wyjaśnić, czy wypadek znanego kolarza był wynikiem uderzenia piorunu, czy raczej efektem działania bardziej przyziemnych zjawisk.
W śledztwach znów pomagają mu warszawscy bezdomni zbieracze złomu. Pani Irmina Bamber, niezawodna sąsiadka Jacka, wyrusza w rejs dookoła świata. Do jej mieszkania wprowadzają się dwie kuzynki, Zygfryda i Teodora, żądające sprawozdań ze śledztw detektywa i uważające przy tym, że potrafią rozwiązywać zagadki nie gorzej niż on.
Lekka i przyjemna lektura do połknięcia w jeden wieczór. Nie sądziłam, że można wymyślić w temacie cyklistów tak zabawne historie Pan Przypadek potrafi zaskoczyć