Ostatnia noc Olivii

Recenzja książki Ostatnia noc Olivii
Musze przyznać, że spędziłam przyjemnie czas z tą książką. Jest napisana tak przystępnym językiem, że przez karty powieści się wręcz płynie. Zdecydowanie jest to powieść, którą można przeczytać w jeden wieczór.
Poznajemy Abi Knight, której życie ulega diametralnej zmianie, gdy dowiaduje się, że jej jedyna i ukochana córka spadła z mostu i przy życiu utrzymuje ją tylko medyczna aparatura. Kolejnym ciosem jest wiadomość, że Olivia jest w ciąży. Lekarze spróbują zrobić wszystko by dać dziecku szansę rozwijać się w ciele nastolatki, do momentu aż osiągnie zdolność przeżycia poza brzuchem matki.
Z początku Abi jest tak zdruzgotana utratą córki, że nie chce nawet słuchać o rozwoju maleństwa. Ale z czasem zaprzeczanie tragedii ustępuje miejsca chęci odszukania winnego śmierci Olivii, gdyż matka jest przekonana, że nie było to samobójstwo. I rozpoczyna się pełna zagadek i napięcia akcja, która ujawni bolesną prawdę i nieświadome błędy jakie często i my popełniamy w dobrej wierze.

Historię poznajemy z dwóch perspektyw: matki i córki. Rozdziały z punktu widzenia Abigail są nacechowane bolesnymi emocjami. Jesteśmy świadkami bezradności i ogromnego bólu jaki odczuwa matka po stracie dziecka. Przechodzimy z Abi poszczególne fazy rozpaczy, by przejść do działania. Matka nie jest w stanie zacząć żyć po odejściu Olivii, póki nie dowie się co doprowadziło do tragedii. Rozpoczyna swoje własne śledztwo, ale podejrzanych jest zaskakująco dużo, choć jej córka była przecież taka grzeczna i przez wszystkich lubiana. Czy aby na pewno Abi dobrze znała swoją córkę?
Rozdziały opowiedziane przez Olivię, po kolei pokazują nam, co miało wpływ na zmianę jej zachowania. Niby zwykła wycieczka szkolna, okazała się wydarzeniem, które sprawiło, że dziewczyna przestała wierzyć w szczerość i intencje swojej mamy.

Mimo, że można się w miarę szybko domyślić, kto jest winny śmierci Olivii, to prześledzenie wydarzeń z życia nastolatki naprawdę czyta się z wielkim zainteresowaniem. Książka napisana jest w taki sposób, że wciąga i trudno się od niej oderwać. Na plus również zasługuje kreacja bohaterów. Mamy tutaj bardzo szeroki przekrój ludzi, o niekoniecznie dobrych intencjach. Samolubnych, egocentrycznych, stawiających na pierwszym miejscu karierę i bezwzględnych. To sprawiało, że lista podejrzanych o uczestnictwo w wydarzeniach na moście mocno się wydłużała.

Powieść uwidacznia również błędy jakie często nieświadomie popełniają rodzice oraz ich wychowankowie. Przez to historia zyskuje na realności. Czytając o rozterkach Olivii i rozpaczy Abi, miałam wrażenie jakbym słuchała prawdziwej historii, która mocno poruszyła moje serce.
„Ostatnia noc Olivii” to dobra książka, pełna emocji, dociekania prawdy, codziennych rozterek nastolatków. To taka historia o zwykłym życiu, które kończy się w momencie, w którym powinno się dopiero zacząć.

Książkę odebrałam za punkty z portalu Czytam Pierwszy.
Dodał:
Dodano: 08 XI 2019 (ponad 5 lat temu)
Komentarzy: 0
Odsłon: 130
[dodaj komentarz]

Komentarze do recenzji

Do tej recenzji nie dodano jeszcze ani jednego komentarza.

Autor recenzji

Imię: nie podano
Wiek: 36 lat
Z nami od: 25 VII 2019

Recenzowana książka

Ostatnia noc Olivii



Poszukiwanie prawdy. Lata kłamstw. Wczesnym rankiem Abi Knight budzi telefon, którego żadna matka nigdy nie chciałaby odebrać. Jej nastoletnia córka, Olivia, spadła z mostu. Doszło do śmierci mózgu. Okazuje się jednak, że dziewczyna jest w ciąży i aby ratować dziecko, lekarze muszą zostawić ją podłączoną do aparatury podtrzymującej życie. Wtedy Abi dostrzega siniaki na nadgarstkach córki. Gdy ni...

Ocena czytelników: 4.5 (głosów: 2)
Autor recenzji ocenił książkę na: 4.5