Z twórczością autorstwa Pani Hanny Kowalewskiej miałam okazję zapoznać się już we wcześniejszych przeczytanych przeze mnie książkach, które podobają mi się ze względu na podjętą przez nią tematykę, którą opisuje z dokonanych własnych obserwacji życia.
W tej niezwykle napisanej powieści pt. ''Tam, gdzie nie sięga już cień'' dla mnie głównym występującym słowem kluczowym jest cień, który tworzy bliskość, w drodze prowadzącej spełnionego ideału, jakim jest życie przepełnione niepewnością oraz niepewnym losem.
Wyjątkowo rozpoczęłam czytanie drugiej części powieści pt. '' Zanim odfrunę'', w której z łatwością domyślałam się, odkrywałam tajemnice.
Analizowałam strona po stronie sytuację, w której aktualnie znaleźli się bohaterowie i czy umieją sobie z nią poradzić.
Gdy poznajemy, Inkę to na początku prowadzi sama ze sobą wewnętrzny dialog.
Pozostali mieszkańcy Jantarni żyją własnymi problemami oraz tajemnicami związanymi z przeszłością.
Dialogi są skonstruowane pomysłowo, aby każdy z Czytelników mógł, zrozumieć to, co chciała nam przekazać sama autorka.
Nie zabraknie w I części powieści opisów uczuć, chwil nostalgii, ciszy wypełnionych niepewnością co do występujących bohaterów drugoplanowych, którzy potrafią skomplikować plany życiowe.
Książka ta składa się z siedmiu rozdziałów wnikliwie i dokładnie opracowanych pod każdym względem.
Dodatkowym elementem na, który zwróciłam, w sposób szczególnym moją uwagę były słowa od autorki zamieszczone na samym początku z przodu okładki.
Chciałabym wybrać się z Inką i Tomkiem na spacer, podczas którego wędrowalibyśmy, szlakiem nadmorskiej miejscowości Jantarni podziwiając jej urocze i wędrowne szlaki.
Inka, młoda graficzka, pracująca w warszawskiej galerii, dostaje telegram od dawno niewidzianej ciotki Berty. Kobieta jest umierająca. Chce się pożegnać i opowiedzieć o czymś bardzo ważnym… Inka przyjeżdża do Jantarni, nadmorskiej miejscowości, w której dorastała, jednak tam nikt oprócz ciotki na nią nie czeka. Wręcz przeciwnie – Inkę wita chłód, a nawet wrogość. Dlaczego? Co takiego stało się w p...