Przyznam się, że do tej lektury zachęciła mnie elektryzująca okładka i tajemnicze spojrzenie niesamowicie seksownego samca. Opis dał mi nadzieję na mój ulubiony gatunek romansu, czyli ten z nutką fantastyki. Intuicja mnie nie myliła i „Piorun” okazał się książką mocno erotyczną, a jednocześnie zawierającą sporą dawkę fantastyki.
"Dlaczego ona się mnie nie boi? Bo jestem przekonany, że się nie boi.
Jeżeli czegoś się nauczyłem, odkąd zamieniono mnie w chodzącą diodę, to właśnie tego, jak pachnie, smakuje, wygląda i jak jest wyczuwalny strach."
Angel Payne - autorka bestsellerowych romansów, współpracowała z czterema różnymi wydawnictwami, publikuje też niezależnie. Uwielbia koncentrować się na gorących historiach, gdzie głównymi bohaterami są faceci w typie alfa i kobiety, które ich kochają. Jest autorką wielu poczytnych serii między innymi /suited for Sin oraz popularnej serii WILD Boys of Special Forces.
Obecnie pełni funkcję wiceprezeski jednej z sekcji stowarzyszenia Romance Writers of America.
Reece Richards nie jest zwykłym facetem. Jest bardzo bogaty, nieziemsko przystojny i od niedawna jest też superbohaterem. Padając ofiarom brutalnych eksperymentów, zyskał moc, której nie powstydziłby się żaden superbohater, a mianowicie włada elektrycznością.
Emma wyprowadziła się rodzinnego domu, pragnąc udowodnić bliskim, że jest w stanie sama do czegoś dojść. Praca w hotelu miała stać się kolejnym odhaczonym punktem, który zbliży ją do osiągnięcia celu. Jej plany komplikuje pojawienie się w biurze mężczyzny, na którego punkcie dziewczyna dosłownie przestaje logicznie myśleć. Czy uda jej się osiągnąć swoje cele, a może przystojny szef okaże się komplikacją, która okaże się zbyt trudna do pokonania?
„Jej wargi tworzą idealne kółko, gdy sięga nimi po czubek kutasa jak dziewczynka przystępująca do komunii”
Gdy biorę do rąk erotyk, czy romans o zabarwieniu erotycznym często spotykam się z absolutnym brakiem pomysłu autorki na fabułę. Tu było zdecydowanie inaczej. Pomysł z superbohaterem okazał się strzałem w dziesiątkę i dał możliwość stworzenia naprawdę interesującej i porywającej fabuły. Z żalem jednak muszę stwierdzić, że Angel Payne w żadnym stopniu nie wykorzystała potencjału swojego pomysłu.
Znakomitą większość powieści stanowią sceny erotyczne, zaledwie przerywane okruchami fabuły i akcji. Jest to dość często spotykane zjawisko, więc nie wpłynęło to bardzo negatywnie na odbiór książki, w przeciwieństwie do języka i kultury wypowiedzi autorki. Zazwyczaj nie przeszkadzają mi wulgaryzmy, czy dosadniejsze określenia aktów seksualnych, ale tu moja tolerancja została wystawiona na próbę. Gdy tylko nasi bohaterowie znajdowali się w jednym pomieszczeniu, tylko kwestią czasu było, kiedy zaleje mnie morze „kurw”, „fiutów” i „bzykanych cipek". Okazało się to dość zniechęcające. Nie jestem jakoś szczególnie wrażliwa na wulgaryzmy, ale tutaj niesamowicie mnie denerwowały.
„Mój kutas mnie tylko lśni jak laser. Jest jak laser napędzany kataklizmem. Przedziera się przez kosmos oślepiającego żaru i furii, aż wybucha jak cholerna gwiazda, przelewając płynne życie w ostateczną ciemność.”
Same sceny erotyczne były opisane dość sugestywnie i szczegółowo, ich wadą była raczej objętość. Gdy bohaterowie znajdowali się wspólnie w pozycji horyzontalnej, to przez następnych kilka stron wiało nudą.
„Piorun” to książka, która może się podobać, ale ja liczyłam na więcej. Za mało w niej jest akcji, za dużo scen seksu, a fabuła okazała się tylko tłem do scen erotycznych. Poza wspaniałą okładką i ciekawym opisem, w powieści Angel Payne, królują głównie wady. Jeżeli w książkach szukacie czegoś więcej niż bardzo rozbudowanych scen erotycznych, to nie mogę polecić tej lektury.