Recenzja książki Prowadź swój pług przez kości umarłych
"Prowadź swój pług przez kości umarłych" jest powieścią bardzo oryginalną.
Oryginalność polega zarówno na temacie jak i sposobie jego zapisania.
No bo co by było gdyby zwierzęta mściły się na ludziach za wyrządzone im krzywdy.
Sarenki działając w grupie, zabijają najpierw "Wielką stopę" a potem komendanta policji.
Myślę że powieść można zaliczyć do podgatunku, realizmu magicznego.
Olga Tokarczuk dzieli się z nami wieloma ciekawymi i nader trafnymi spostrzeżeniami.
W powieści jest wiele pełnych goryczy i smutku, czasem niesłusznych stwierdzeń.
Niestety in minus książki są częste zbaczania na temat efemeryd planet. To jest wzajemnych konfiguracji planet i ich wpływu na życie codzienne ludzi.
Główna postać tej powieści, Janina Duszejko w zimie zajmuje się doglądaniem zabudowań w jej okolicy, gdyż wtedy są one odcięte od świata.
Wierzy święcie w efemerydy planet, a także jako jedyna osoba sądzi że za dziwnymi "morderstwami" stoją zwierzęta.
Zarówno ta, jak i inne postacie są bardzo ciekawie i wiarygodnie naszkicowane za pomocą słów.
Nowa powieść Olgi Tokarczuk!
Thriller moralny, który do ostatniej strony trzyma w napięciu.
Akcja rozgrywa się w Kotlinie Kłodzkiej. Główną bohaterką jest Janina Duszejko – kiedyś inżynier mostów, dziś wiejska nauczycielka angielskiego, geografii i dozorczyni domów letniskowych. Jej pasją jest astrologia, a wielką miłością wszelkie zwierzęta. Gdy dzieje im się krzywda, Janina staje w ich obronie...