Akcja powraca

Przed nami kolejna odsłona "Kronik Wampirów" jakże znanej Anne Rice. Notką wstępu nadmienię, iż jest to szósta z 10 części pierwszej sagi.

Dotychczas poznaliśmy losy sabatu potężnych wampirów zmagających się z bardziej lub mniej egzystencjalnymi problemami - w głównej mierze natury etycznej i moralnej. Dzięki nim czytelnik mógł choć na chwilę się zatrzymać i zastanowić nad głębią życia.

Co jednak pokazuje nam "Merrick"? W tej części poznamy historię młodego wampira Davida Talbota, niegdysiejszego generała tajnego zakonu Talamaski - zakonu poświęconego zjawiskom paranormalnym. Zostaje on poproszony przez znanego z poprzednich części Louisa, o wstawiennictwo u potężnej, lecz - oczywiście - młodej i pięknej czarownicy. Sprawa dotyczy przywołania ducha wampirzego dziecka - Claudii, której dosyć bolesną śmierć Rice opisała w części pierwszej - "Wywiadzie z Wampirem". Dzięki temu poznamy młodość i zwyczaje Davida i będziemy mogli podejrzeć, co tak naprawdę łączy go z córką Zimnej Sandry.
Jak sprawa się potoczy i jakie będzie miała konsekwencje? Uważny czytelnik z pewnością poradzi sobie z tą zagadką. Po raz kolejny ważną do odegrania rolę będzie miał książę w loży wampirów - Lestat.


W książce spotykamy wątek niespełnionej, namiętnej miłości. Jest on opisany w ciekawy sposób, są wprowadzone dodatkowe elementy - jak zazdrość i rywalizacja, a także zauroczenie.

Autorka zwraca w ciekawy sposób uwagę na charakterystykę ludowych wierzeń (w tym candomble i vodoo) Ameryki Środkowej i Południowej i wskazuje na ich podobieństwo do religii chrześcijańskiej. Warto bliżej przyjrzeć się temu opisowi, gdyż w kręgu naszej kultury wcześniej wspomniane wierzenia nie są traktowane zbyt przychylnie.

Jak tytuł tej recenzji wskazuje, książka jest silnie skoncentrowana na akcji. W poprzednich częściach przeważał motyw filozoficzny. Tutaj rozważania etyczne są w dawce minimalnej.

Konstrukcja powieści z pewnością jest bogata i dopełniona do ostatniej strony. Świetne opisy nowoorleańskiej flory pozwalają wyobraźni pracować. Doskonale zbudowana i rozwinięta historia, pełna istotnych opisów z pewnością zasługuje na wysoką ocenę.

Zakończenie książki trochę rozczarowuje swoją przewidywalnością. Autorka pokazuje, że jej główni bohaterowie zawsze stawiają na swoim, a przecież element dramatyczny jest równie interesujący.

Zachęcam.