Magdę Kordel uwielbiam za Malownicze - to cykl, który kocham całym sercem i wracam do niego, kiedy mi źle i potrzebuję pozytywnej energii. Bardzo byłam ciekawa nowego cyklu tej Autorki i przeczytałam. Podobało mi się, ale Malowniczego nie przebiło.
Wilcza córka otwiera cykl Wilczy dwór. Opowieść o dawnej Polsce, majątkach, długich sukniach i pojedynkach. Kiedyś zaczytywałam się taką literaturą i teraz od czasu do czasu również chętnie po nią sięgam. Magdalena Kordel w bardzo fajny sposób splotła historię rodziny i dworu z wilkami, które stoją na jego straży. Wyszła ciekawa opowieść, którą pochłania się błyskawicznie i pozostaje ciekawość - co dalej? Poczekamy , zobaczymy
Powieść otwiera legenda o powstaniu Wilczego dworu, przekazywana w rodzinie Konstancji z pokolenia na pokolenie. Teraz ona jest panią na włościach, która dba o swoich ludzi i o dwór. Jest wdową, dorosły syn wyjechał w podróż po świecie. Służba ją kocha i szanuje, a porządku we dworze pilnuje niesamowita Pelasia, kobieta o złotym sercu i niezłomnych zasadach, która za swą panią oddałaby życie.
Pewnego dnia, po wielu latach, przyjeżdża w odwiedziny Jan, dawny przyjaciel Konstancji. Jego przyjazd wywraca życie we dworze do góry nogami. Po pierwsze dlatego, że po drodze wyzwał na pojedynek dzierżawcę Konstancji za niehonorowe i niegościnne zachowanie. Kiedy dołoży się do tego jego brutalne zachowanie wobec służby i kobiet, Konstancja jest gotowa wypowiedzieć mu dzierżawę. Ale najpierw zobaczy, co przyniesie pojedynek. Hmmm.... przyniósł - groźbę zemsty. Dzierżawca poczuł się głęboko upokorzony przez Konstancję i Jana i na pewno nie pozostawi tego obojętnym. Mieszkańcy dworu muszą mieć się na baczności.
Jan nie przywiózł też dobrych nowin. Przyjaciółka Konstancji umiera i chce spotkać się z nią po latach. Kobieta jest wstrząśnięta i przygotowuje się do wyjazdu, lecz najpierw musi stawić cło wojnie z dzierżawcą. Kto ją wygra? Przeczytajcie
Córka wiatrów to ciekawa i intrygująca powieść, bardzo polska i klimatyczna. Konstancja zyskała we mnie gorliwą zwolenniczkę jej metod. To niezwykła kobieta, niby krucha, a jednak mocna jak stal i otaczają ją ludzie, którzy to widzą i gotowi są iść za nią w ogień. Bardzo pozytywna postać, a przy tym nie nudna, charakterna i wywołująca uśmiech na twarzy czytelnika, podobnie jak Pelasia, moja ulubienica. Przeczytałam i czekam na więcej
Córka wiatrów to lekka i przyjemna lektura na lato - polecam!
http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2017/07/corka-wi...