Wprawdzie powieść zalicza się do literatury młodzieżowej, ale bardzo dobrze odnalazłam się w wykreowanym świecie. Bo przecież nie brakuje tu dorosłych bohaterów i ich problemów. Jest wiele mądrych przesłań dotyczących uczuć - miłości i przyjaźni, są zawiedzione nadzieje, morały płynące z popełnionych błędów, jest przeszłość, która nieodłącznie towarzyszy bohaterom i pokazuje, że nigdy nie jest za późno na wyjaśnienia i zgodę. Styl autorki jest bardzo przyjemny w odbiorze, wydarzenia intrygują, tajemnice i zagadki podnoszą ciśnienie a to co udaje nam się odkryć robi wrażenie. Nie spodziewałam się takiego obrotu spraw! Sądziłam, że bohaterką będzie Wiktoria, no dobra... niech będzie, że jeszcze Marta, ale do głowy mi nie przyszło, że pozory tak mnie zmylą i nie skupimy się na utraconej miłości nastolatki czy rutynie i przeszkodach w związku niespełna trzydziestoletnich ludzi.
Prosta, ale jakże trafiająca w sedno. Piękna i zmuszająca do refleksji. Pokazująca czym jest rodzina i jak niedomówienia czy waśnie mogą doprowadzić do ukrycia w kokonie milczenia pewnych wydarzeń. To najkrótszy możliwy opis tej powieści, którą polecam wielbicielom obyczajówek pełnych tajemnic - w każdym wieku.
Wyrwała kartkę z zeszytu i napisała dużymi literami:
Muszę wyjechać na jakiś czas. Wszystko w porządku. Nie szukajcie mnie. Nikt mnie nie porwał, nie uciekłam z domu, nie jestem w ciąży.
Zawahała się, zanim dodała:
Wrócę.
Do tego sylwestra Wiktoria przygotowywała się wyjątkowo starannie. Właśnie miał się zacząć kolejny szczęśliwy rok jej związku z Kacprem. Tymczasem chłopak nagle zniknął. Nie ma g...