Szybkie odnośniki

Ulubione książki
Możesz tutaj przejrzeć listę ulubionych książek użytkownika Zaruf.

Ulubione wypracowania
Zobacz ulubione wypracowania użytkownika Zaruf.

Ulubieni pisarze użytkownika Zaruf

Ocena twórczości: 6 (oddanych głosów: 1)
Ocena twórczości: 4.25 (oddanych głosów: 2)
Ocena twórczości: 5.85 (oddanych głosów: 7)
Ocena twórczości: 5.29 (oddanych głosów: 22)
Ocena twórczości: 5 (oddanych głosów: 2)
Ocena twórczości: 5.75 (oddanych głosów: 6)
Ocena twórczości: 5.16 (oddanych głosów: 50)

Ulubione cytaty użytkownika Zaruf

"Obowiązuje tylko jedna zasada: Dowozicielator ma honor, dowozi pizzę w trzydzieści minut. Jeśli nie, możesz se wziąć ją za darmo, zastrzelić kierowcę, rąbnąć mu samochód, a oprócz tego wytoczyć firmie proces."
Dodał: Zaruf Dodano: 19 VI 2012 (ponad 13 lat temu)
0 0


"Człowiek - dopóki nie skończy dwudziestu pięciu lat - często myśli sobie, że gdyby nie splot okoliczności, to zostałby najbardziej zajebistym skurwysynem na świecie. Że też nie wpadłem na to - myśli - żeby przenieść się do klasztoru w Chinach i przez dziesięć lat uczyć się wytrwale wschodnich sztuk walki. Że też kolumbijscy baronowie narkotykowi - myśli dalej - nie wykończyli mojej rodziny, bo wtedy mógłbym przysiąc im zemstę, że też nie zapadłem na śmiertelną chorobę - marzy - i nie został mi rok życia, bo wtedy mógłbym poświęcić się zwalczaniu ulicznej przestępczości. Że też nie rzuciłem szkoły - konkluduje - i nie pielęgnowałem w sobie zajebistości...
Hiro też tak myślał, dopóki nie spotkał Kruka. W pewnym bardzo konkretnym sensie spotkanie z Krukiem pozbawiło go złudzeń. Teraz nie musi się martwić, że nie został najbardziej zajebistym skurwysynem na świecie. Ta rola jest już zajęta. Jej ukoronowaniem - tym, co stawia prawdziwe, mistrzowskie zajebiste skurwysyństwo/ poza zasięgiem maluczkich - jest posiadanie bomby wodorowej. Gdyby nie bomba wodorowa, człowiek wciąż mógłby aspirować do tego i owego. Może znalazłby jakąś piętę achillesową Kruka? Może coś by podpatrzył, gdzieś się wślizgnął, podrzucił świnię i wyciął numer? Ale nuklearny parasol Kruka stawia tytuł poza zasięgiem.
No i dobrze. Czasami wystarczy być małym skurwysynkiem. Znać swoje ograniczenia. Zadowalać się tym, co się ma."
Dodał: Zaruf Dodano: 19 VI 2012 (ponad 13 lat temu)
0 0


"– Zobacz, Sophie, kotek. – Było mu przykro z powodu śmierci karalucha Niedźwiedzia. Może tego popołudnia wybierze się do sklepu ze zwierzętami i przywiezie córce nowego przyjaciela. Sophie zapiszczała z radości i wyciągnęła rękę w stronę kociaka.
– Umiesz powiedzieć „kotek”? – spytał Charlie. Pokazywała zwierzątko rączką i uśmiechała się, tocząc z ust kropelki śliny.
– Chciałabyś kotka? Umiesz powiedzieć „kotek”? Sophie wciąż pokazywała kotka.
– Kotek – powiedziała.
I wtedy kotek padł trupem."
Dodał: rockaga Dodano: 19 XI 2009 (ponad 15 lat temu)
0 0


"- Jestem Gruby Charlie Nancy, pani przyszły zięć, i darzy mnie pani ogromną sympatią - oznajmił z głębokim przekonaniem Spider.
Matka Rosie przełknęła ślinę i zamrugała, patrząc na niego.
- Może i jesteś Gruby Charlie - rzekła niepewnie. - Ale wcale nie darzę cię sympatią.
- A powinna pani - podsunął. - Jestem niewiarygodnie sympatyczny. Niewielu jest ludzi tak sympatycznych jak ja. Moja sympatyczność nie ma granic, ludzie gromadzą się w miejscach publicznych, by dyskutować o tym, jak wielką darzą mnie sympatią. Mam w domu kilka pucharów i medal przyznany przez władze małego państewka w Ameryce Południowej, doceniające moją ogromną sympatyczność i fakt, jaki jestem cudowny. Oczywiście nie zabrałem go ze sobą, przechowuję medale w szufladzie ze skarpetkami."
Dodał: Zaruf Dodano: 19 VI 2012 (ponad 13 lat temu)
0 0