"– Dzwonię, bo chciałabym, żebyś poszedł ze mną jutro na pewną imprezę. (...) Posłuchaj, to wymaga dłuższych wyjaśnień, ale sytuacja wygląda tak, że jutrzejszej nocy muszę iść na przyjęcie, które tak naprawdę… cóż, to jest… czymś w rodzaju orgii? I potrzebuję kogoś, kto ze mną pójdzie na wypadek… Na wszelki wypadek.
– To fascynujące – powiedział Eric, jakby naprawdę był zafascynowany. – A skoro będę w okolicy, uznałaś, że mogę cię eskortować? Na orgię?
– Wyglądasz prawie jak człowiek – powiedziałam.
– To ludzka orgia? Taka, która wyklucza wampiry?
– To ludzka orgia, a żaden z jej uczestników nie wie, że przyjdzie jakiś wampir.
(...)
– Czyli chcesz, żebym poszedł na ludzką orgię, na której nie będę mile widziany, i chcesz, żebyśmy wyszli, zanim zacznę się dobrze bawić?
– Tak – powiedziałam, prawie piszczac z nerwów. Wóz albo przewóz. – I… Czy mógłbyś udawać geja?"
Dodał: m3gado
Dodano: 27 XII 2010 (ponad 14 lat temu)
"Trudno nie odwzajemnić pocałunku, gdy zajmuje się tobą mistrz sztuki całowania.
(...)
Nie miałam do siebie pretensji. Wierzcie mi, taki wpływ ma na człowieka bliskość śmierci. Ocierasz się o śmierć i natychmiast pragniesz potwierdzić fakt, że żyjesz."
Dodał: mmagda
Dodano: 28 X 2010 (ponad 14 lat temu)
"– Psujesz rozgrywkę – rzekł Patch, nadal uśmiechnięty.
Napotkawszy jego wzrok, nie mogłam powstrzymać przelotnego uśmiechu.
– Oby na twoją niekorzyść. Największe marzenie? - Z tego pytania byłam bardzo dumna, bo wiedziałam, że zbije go z tropu. Wymagało przemyślenia.
– Żeby cię pocałować.
– Nie ma w tym nic śmiesznego – rzuciłam, wciąż wpatrzona w jego oczy, dziękując Bogu, że się nie zająknęłam.
– Owszem, ale się zarumieniłaś."
Dodał: Lain
Dodano: 10 VIII 2010 (ponad 14 lat temu)
"-Myślisz, że Biblia jest ścisła? To znaczy: zgodna z prawdą?
-Myślę, że pastor Calvin jest seksy. Jak na czterdziestoparolatka. Tak z grubsza wyglądają moje przekonania religijne."
Dodał: DafNe
Dodano: 30 VII 2010 (ponad 14 lat temu)
"Damon znał prawdę. Stefano oczywiście umarł, ale to było setki lat temu.
Naprawdę był wampirem, ale nazywanie go demonem to jakby powiedzieć o Sierotce Marysi, że jest uzbrojona i niebezpieczna."
Dodał: beboq
Dodano: 26 XII 2010 (ponad 14 lat temu)
"- I nagle coś pojawiło się na drodze.
- Lis?
- No, to było czerwone, ale nie przypominało lisa (...).
- Wilk?
- Masz na myśli wilkołaka? Nie, wilki są większe. To było coś pomiędzy jednym a drugim.
- Limitowana edycja, co?"
Dodał: DafNe
Dodano: 12 IX 2010 (ponad 14 lat temu)
"Bane, który już stał przy drzwiach, pstryknął niecierpliwie palcami.
-Ruszajcie się, dzieciaki. Jedynym, co może migdalić się w mojej sypialni, jest moja łaskawość."
Dodał: asia18km
Dodano: 14 I 2011 (ponad 14 lat temu)
"-Och, moje biedactwo -zaczęła przemawiać pieszczotliwie jak do prawdziwego zwierzątka. -Biedny Simon, wszystko będzie dobrze, obiecuję...
-Ja bym go tak nie żałował -odezwał się Jace. -Pewnie to jedyny moment w jego życiu, kiedy zbliżył się do drugiej bazy."
Dodał: asia18km
Dodano: 14 I 2011 (ponad 14 lat temu)
"Nawet w stroju pogromców demonów Simon wyglądał jak chłopiec, który przychodzi do domu dziewczyny, żeby umówić się na randkę, jest uprzejmy dla jej rodziców i dobry dla zwierząt domowych.
Jace natomiast wyglądał jak chłopak, który przychodzi do czyjegoś domu, żeby go spalić dla zabawy."
Dodał: asia18km
Dodano: 14 I 2011 (ponad 14 lat temu)
"- Czy wy nie... eee... - Clary szukała odpowiedniego słowa. - Nie rozmnażacie się? [...]
- Oczywiście, że się rozmnażamy - powiedział spokojnie. - To jedno z naszych ulubionych zajęć."
Dodał: asia18km
Dodano: 28 VIII 2010 (ponad 14 lat temu)
"- Simon!
- Nie, ja jestem Jace. Simon to podstępna mała łasica z kiepską fryzurą i dziwacznym pojęciem o modzie.
(...)
- Tyle się dzieje, a ty się martwisz o łasicę?
- Nie nazywaj go tak. Wcale nie wygląda jak łasica
- Może masz rację. Spotkałem w życiu parę atrakcyjnych łasic. On raczej przypomina szczura."
Dodał: girl995
Dodano: 05 VIII 2010 (ponad 14 lat temu)
"- Skąd wiedziałeś, że mam w sobie krew Nocnych Łowców? Po czym poznałeś?
(...)
- Zgadywałem - odparł Jace, zamykając za nimi drzwi. - Uznałem, że to najbardziej prawdopodobne wyjaśnienie.
- Zgadywałeś? Musiałeś być dość pewny, zważywszy na to, że mogłeś mnie zabić.
(...)
- Byłem pewien na dziewięćdziesiąt procent.
- Rozumiem.
Ton jej głosu sprawił, że Jace odwrócił się i na nią spojrzał. Spoliczkowany, aż się zachwiał. Złapał się za twarz, bardziej z zaskoczenia niż bólu.
- Za co to było, do diabła?
- Za pozostałe dziesięć procent - powiedziała Clary."
Dodał: mmagda
Dodano: 28 X 2010 (ponad 14 lat temu)
"" Kątem oka dostrzegła, że Jace rzuca jej wściekłe spojrzenie (...)
-W przyszłości, Clarisso, może było by rozsądnie wspomnieć, że masz już mężczyznę w swoim łóżku, żeby uniknąć takich niezręcznych sytuacji.- powiedział.
-Zaprosiłaś go do łóżka?- spytał Simon, wstrząśnięty.
-Śmieszne, co? -rzucił Jace. - Przecież razem byśmy się nie zmieścili"
Miasto Kości, str. 338, rozdział 17. Kwiat Północy"
Dodał: Labressa
Dodano: 29 XII 2009 (ponad 15 lat temu)