"Czymże w końcu jest życie jak nie wiecznym sztormem, który zgarnia wszystko, co nam na chwilę dane, i zostawia na brzegu tylko nagie i poszarpane szczątki?"
Dodał: wegg
Dodano: 28 VI 2009 (ponad 15 lat temu)
"w każdym razie wyobraziłem sobie gromadę małych dzieci, które bawią się w jakąś grę na ogromnym polu żyta. Tysiące malców. A nie ma przy nich nikogo starszego, nikogo dorosłego...prócz mnie oczywiście. A ja stoję na krawędzi jakiegoś straszliwego urwiska. Mam swoje zadanie : muszę schwytać każdego, kto się znajdzie w niebezpieczeństwie, tuż nad przepaścią. Bo dzieci rozhasały się, pędzą i nie patrzą, co tam jest przed nimi, więc ja muszę w porę doskoczyć i pochwycić każdego, kto by mógł spaść z urwiska. Cały dzień od rana do wieczora, stoję tak na straży. Jestem właśnie strażnik w zbożu. Wiem, że to wariacki pomysł, ale tylko tym naprawdę chciałbym być."
Dodał: madziach05
Dodano: 03 IV 2010 (ponad 15 lat temu)