"Pragnienie miłości sprawiało, że czuła się jak kot wiecznie ocierający się o czyjeś kostki i miauczący pogłaszcz mnie, no głaszcz, popatrz na mnie, kochaj mnie. Znacznie lepiej było być kotem z nieprzeniknioną miną, chłodno spoglądającym w dół z wysokiego muru. Kotem, który unika pieszczot i nie potrzebuje nikogo. Dlaczego nie mogła nim być ?"
Dodał: agunia96
Dodano: 20 VIII 2013 (ponad 11 lat temu)
"No więc ona mówiła, że wyszła tego dnia z bukietem żółtych kwiatów właśnie po to, bym ją wreszcie odnalazł, i gdyby tak się nie stało, otrułaby się, bo jej życie było pozbawione sensu."
Dodał: Arlej
Dodano: 15 IX 2013 (ponad 11 lat temu)