"Próżno przyjaciele doradzali mi, abym nie dawał takiego tytułu i strzegł się w ogóle najdrobniejszej aluzji do niedojrzałości. - Nie rób tego- mówili- niedojrzałość drastyczne pojęcie, jeśli sam siebie uznasz niedojrzałym, któż cię dojrzałym uzna? Czyliż nie rozumiesz, że pierwszym warunkiem dojrzałości, bez którego ani, ani, jest- samemu uznać się dojrzałym?" |
agunia96 dodał: 05 III 2015, 14:05:16 |
głosy: +1 | -0 |
|
"Siedzę. Siedzę i odpoczywam z czystym sumieniem oraz poczuciem dobrze wykonanej pracy. Zaciągam się dymem papierosowym, czuję jak setki tysięcy chemicznych świństw przelatują mi przez gardło, tchawicę, oskrzela i trafiają do płuc. Rzadko to robię. W zasadzie to nie lubię palić, ale ta cała misterna otoczka towarzysząca paleniu, pozwala mi się uspokoić i zająć myśli czymś błahym i mało istotnym. Czuję, jak nikotyna uderza mi do głowy. Zaciągam się jeszcze raz i przytrzymuję dym w płucach na bezdechu." |
agnieszka3201 dodał: 04 III 2015, 10:30:57 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Niełatwo otworzyć oczy i powrócić do rzeczywistości. Szczególnie, gdy ma się zesztywniałe i związane ciało. Oczy mogą poczekać. Jeszcze chwilę poleżę i rozeznam się w ciele. To, czego Magdalena użyła do związania mnie, trzymało mocno, nawet za mocno. Czyżbym jednak przeżył? Udało mi się wytrzymać szał, w którym się znalazłem? Nic, oprócz Rusałki i dziwnego mnie, nie pamiętam. Czas otworzyć oczy. Leżałem na boku i ujrzałem zamglony obraz sypialni. Tej, w której kiedyś zdechł kot. Nic się nie zmieniło. Wszystko po staremu. To chyba dobry znak." |
agnieszka3201 dodał: 04 III 2015, 10:30:43 |
głosy: +0 | -0 |
|
"I umarł. Pewnie, że to był żart, choć rzadko miewam poczucie humoru. Po co mam tracić czas na sikanie na kogoś, tym bardziej martwego, jeżeli wokół jest jeszcze tylu chętnych, by spróbować smaku mojej stali. Podniosłem katanę i przymierzyłem ją do lewej ręki. Zakręciłem młynka i stwierdziłem, że będzie mi dobrze służyć. Przerzuciłem przez plecy pochwę i włożyłem do niej miecz." |
agnieszka3201 dodał: 04 III 2015, 10:30:31 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Była jak sparaliżowana, a jedynym znakiem mówiącym, że jeszcze żyje, były łzy napływające do jej oczu.
– Wszystko w porządku? Zapytałem odruchowo.
– Co to jest?! – krzyknęła pytająco. Jej sposób wypowiadania się zaczyna mnie drażnić. W stopniu znacznym. Odpowiedziałem, czemu nie. Jestem dobry w drażnieniu byka.
– To jest maślanka. Smakuje ci?
– Mocne, ale jak masz jakiś sok, to da się pić. Głos miała zmieniony, jakiś taki bardziej charczący.
– Nie mam soku, ale w zasadzie to nieważne. Jej ocena mojej maślanki była dla mnie jak jakaś nagroda Nobla albo lepiej, Oscar!" |
agnieszka3201 dodał: 04 III 2015, 10:30:15 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Pilnowała swoich interesów i nie wtrącała się w sprawy innych. A mimo to zawsze znajdował się ktoś, kto absolutnie nie chciał zostawić jej w spokoju." |
darklife91 dodał: 03 III 2015, 18:53:11 |
głosy: +1 | -0 |
|
"miłość to ten moment, kiedy serce nagle zaczyna rwać się na strzępy." |
darklife91 dodał: 03 III 2015, 18:52:18 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Ludzie zawsze mają swoje tajemnice. Chodzi tylko o to, aby je odgadnąć." |
darklife91 dodał: 03 III 2015, 18:52:03 |
głosy: +1 | -0 |
|
"Jedyną rzeczą, o której nigdy nie rozmawiali, były ich
wzajemne relacje. Ona nie miała odwagi, a on nigdy nie podjął
tematu." |
darklife91 dodał: 03 III 2015, 18:51:29 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Nagły atak serca. End of the problem. Sęk w tym, ze (...)pięćdziesięciolatkowie nie dostają zawału na zamówienie.
Ale to było do załatwienia."" |
darklife91 dodał: 03 III 2015, 18:51:09 |
głosy: +0 | -0 |
|