"Wyskoczyłam jak oparzona spod prysznica i zaczęłam podskakiwać, panicznie wymachując rękami, myśląc: Boże, on na mnie siedzi! Zdejmijcie go ze mnie natychmiast, bo umrę! I w tej właśnie chwili do łazienki wpadł Kellan. Jak to się stało, że nie zamknęłam drzwi na klucz? Zastygłam na jego widok. On również zastygł, widząc mnie… w stroju Ewy. Zaczerwieniłam się chyba wszędzie i chwyciłam najbliższy ręcznik, który nawinął mi się pod rękę.
– Wszystko w porządku? – Rozejrzał się po łazience, jakby szukał mordercy z siekierą i wiadra krwi.
– Pająk – wyjaśniłam zwięźle. Chciałam się zapaść pod ziemię ze wstydu. Czy mogłabym jakoś odwrócić czas?
Kellan spojrzał na mnie, ledwo powstrzymując rozbawienie. Musiał zagryźć przy tym usta, z czym, oczywiście, wyglądał niezwykle seksownie.
– Pająk? – upewnił się. – Czyli… nie umierasz?" |
Miravelle dodał: 14 VI 2015, 23:40:51 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Było, co było. Wszystko między nami naznaczyło piękno i nigdy tego nie zapomnę. Będziesz cierpieć, ja też, ale wszystko się kończy, więc oszczędź mi łez.." |
Miravelle dodał: 14 VI 2015, 23:39:39 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Nie musisz nigdy przepraszać za to, że chcesz powiedzieć, co czujesz… albo, czego się obawiasz." |
Miravelle dodał: 14 VI 2015, 23:39:22 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Co zostaje? Zostaje miłość do zwierząt. Zostają psy i koty. Miłość przesadna, ale dająca pozór normalności. Zostaje lektura. Jeśli czyta, da radę. Tyle że ja osobiście na czytającą nie natrafiłem. Bezbrzeżnie smutne mieszkania bez jednej książki, jeszcze smutniejsze pokoje bez jednego mebla — trudno liczyć materac na podłodze. Chciałbym być dobrze zrozumiany. Nie winię panienek za mizerny stan czytelnictwa, nie domagam się, by czytaniem książek swoją duchowość poprawiały. Konfrontuję jedynie ich odporność na pustkę z darem samotności. Gdybym nie miał co czytać, nie dałbym rady." |
pannamarple dodał: 14 VI 2015, 20:57:02 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Myślenie też potrafi być niebezpieczne, prowadzi do czynów" |
edziulka dodał: 11 VI 2015, 13:28:40 |
głosy: +0 | -0 |
|
"I gdy ona właśnie mozolnie starała się wydostać ze swej pustelni, zanim miała szansę nacieszenia się tym światem, który jest na powierzchni, kopnął ją w twarz i cisnął z powrotem tam, skąd pochodziła — w wątpliwości, strach, podejrzenia, w okropną przystań samotności." |
cichy87dg dodał: 11 VI 2015, 12:52:14 |
głosy: +0 | -0 |
|
"I kiedy już zdołałam wystawić mu certyfikat nieprzydatności do spożycia, ten typek prosi mnie do tańca." |
Sanai dodał: 10 VI 2015, 20:39:32 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Być może ostatni człowiek na Ziemi nie umrze z głodu czy zimna i nie zginie rozszarpany przez dzikie zwierzęta. Być może ostatni człowiek na Ziemi padnie ofiarą ostatniego człowieka na Ziemi." |
Edyta87 dodał: 10 VI 2015, 19:50:29 |
głosy: +1 | -0 |
|
"- Wasza Wysokość... - Dampir skłonił się nisko, dotykając czołem ziemi. Adrian przewrócił oczami.
- Wyluzuj, Lancelocie - mruknął. - Nie musisz tak się kłaniać, gdy stoi przed tobą w dżinsach i papuciach.
Neil podniósł się z wdziękiem.
- Majestatu nie przyćmi strój.
Adrian rozejrzał się wokół, szukając współczucia.
- Spędziłem z nim dzisiaj prawie 10 godzin." |
Liczi dodał: 10 VI 2015, 19:46:26 |
głosy: +1 | -0 |
|
"- Myślicie, że zobaczę Olive?
Adrian podniósł wzrok znad tomiku wierszy. (...)
- Jest różnica pomiędzy zobaczyć a z o b a c z y ć (...) Na pewno znajdzie się chwila między naszymi zapierającymi dech odkryciami, byście mogli zapierać sobie dech w inny sposób." |
Liczi dodał: 10 VI 2015, 19:43:21 |
głosy: +1 | -0 |
|