"- W pierwszej chwili sprawiał wrażenie, jakby wcale nie chciał je pocałować. Jego usta spoczywały nieruchomo na jej ustach. Potem objął ją mocniej i przyciągnął do siebie. Jego wargi zmięły. Clary poczuła słodycz jabłek i szybkie bicie serca Jace'a. Wplotła palce w jego miękkie, jedwabiste włosy; chciała to zrobić, odkąd pierwszy raz go zobaczyła. W uszach szumiało jej, jakby wokół łopotały dziesiątki skrzydeł...
Nagle Jace odsunął się od niej, lecz nie wypuścił jej z ramion.
- Nie panikuj, ale mamy widownię." |
WikaaSalvatore dodał: 09 VII 2015, 18:46:38 |
głosy: +0 | -1 |
|
"- Jesteś idiotą.
- Nigdy nie twierdziłem, że jest inaczej." |
WikaaSalvatore dodał: 09 VII 2015, 18:40:34 |
głosy: +0 | -1 |
|
"- To nie w porządku mieć sekrety!
- A kto powiedział, że świat jest w porządku?" |
WikaaSalvatore dodał: 09 VII 2015, 18:40:02 |
głosy: +1 | -1 |
|
"- Swoją samowolą naraziłeś innych na niebezpieczeństwo. Tego incydentu nie pozwolę ci zbyć wzruszenie ramion!
- Nie mogę niczego zbyć wzruszeniem ramion - powiedział Jace. - Jedno mam zwichnięte." |
WikaaSalvatore dodał: 09 VII 2015, 18:39:32 |
głosy: +0 | -1 |
|
"Clary - powiedział ochryple. - Myślałem... Myślałem... że ty...
- Nie wrócę po ciebie? Oczywiście, że wróciłam, oczywiście.
Również go objęła. Wszystko w nim było znajome, od spranego T-shirtu po obojczyk, na którym spoczywała jej broda. Znowu wymówił jej imię, a ona pogłaskała go po plechach kojącym gestem. Kiedy obejrzała się przez ramię, zobaczyła, że Jace odwraca głowę, jakby blask wstającego słońca raził go w oczy." |
WikaaSalvatore dodał: 09 VII 2015, 18:38:33 |
głosy: +0 | -1 |
|
"Clary nie rozumiała, dlaczego Jace patrzy na nią w ten sposób. Czyżby jej urwana noga leżała po drugiej stronie ulicy w kałuży krwi?" |
WikaaSalvatore dodał: 09 VII 2015, 18:35:42 |
głosy: +0 | -1 |
|
"Clary krzyknęła, kiedy kawałek balustrady został jej w dłoni. Jace zachichotał i wziął ją za rękę.
- Trzymaj się mnie." |
WikaaSalvatore dodał: 09 VII 2015, 18:34:53 |
głosy: +0 | -1 |
|
"- Pospiesz się - syknął jej do ucha poirytowany Jace, który specjalnie zwolnił, żeby iść obok niej. - Nie chcę wciąż oglądać się za siebie i sprawdzać, czy nic ci się nie stało.
- Więc się nie oglądaj.
- Ostatnim razem, kiedy zostawiłem cię samą, napadł cię demon - przypomniał Jace.
- Z pewnością nie chciałąbym zepsuć tak miłego nocnego spaceru swoją nagłą śmiercią." |
WikaaSalvatore dodał: 09 VII 2015, 18:34:06 |
głosy: +0 | -1 |
|
"- I jeszcze ostatnia rzecz - powiedział.
Wyciągnął spinkę z jej włosów, tak że opadły ciepłą, ciężką falą na jej szyję. Uczucie łaskotania na nagiej skórze było nowe, ale dziwnie przyjemne.
- Tak jest dużo lepiej - stwierdził, a Clary pomyślała, że jego głos również brzmi trochę niepewnie." |
WikaaSalvatore dodał: 09 VII 2015, 18:32:11 |
głosy: +0 | -1 |
|
"- Jest tak... ciemno - wyszeptała Clary.
- Chcesz wziąć mnie za rękę?
Clary schowała dłonie za plecami jak małe dziecko.
- Nie traktuj mnie z góry.
- Trudno byłoby mi traktować ciebie z dołu. Jesteś za niska." |
WikaaSalvatore dodał: 09 VII 2015, 18:29:16 |
głosy: +0 | -1 |
|