"W tym momencie drzwi się otworzyły, a Jocelyn wydała cichy okrzyk.
– Jezu!
– To tylko ja – odezwał się Simon. – Choć już mi mówiono, że podobieństwo jest uderzające."
Dodał: Izzy15
Dodano: 18 IV 2012 (ponad 13 lat temu)
+114-74
"- Czytałam w twoich fusach od herbaty, pamiętasz, Nocny Łowco? Nie zakochałeś się jeszcze w niewłaściwej osobie?
- Niestety, Damo Nieba, moją jedyną prawdziwą miłością pozostaje ja sam.
Dorothea wybuchnęła śmiechem.
- Przynajmniej nie martwisz się odrzuceniem, chłopcze.
-Niekoniecznie. Od czasu do czasu się odtrącam, żeby było ciekawiej."
Dodał: farfalla
Dodano: 06 IV 2010 (ponad 15 lat temu)
+171-133
"Chciałbym cię nienawidzić. Chcę cię nienwidzić. Próbuję cie nienawidzić. Byłoby o wiele łatwiej, gdybym cię nienawidził. Czasami myślę, że cię nie nawidzę, a potem cie spotykam i.."
Dodał: Izzy15
Dodano: 18 IV 2012 (ponad 13 lat temu)
+115-77
"" Kątem oka dostrzegła, że Jace rzuca jej wściekłe spojrzenie (...)
-W przyszłości, Clarisso, może było by rozsądnie wspomnieć, że masz już mężczyznę w swoim łóżku, żeby uniknąć takich niezręcznych sytuacji.- powiedział.
-Zaprosiłaś go do łóżka?- spytał Simon, wstrząśnięty.
-Śmieszne, co? -rzucił Jace. - Przecież razem byśmy się nie zmieścili"
Miasto Kości, str. 338, rozdział 17. Kwiat Północy"
Dodał: Labressa
Dodano: 29 XII 2009 (ponad 15 lat temu)
+95-74
"- Tamte dziewczyny po drugiej stronie wagonu gapią się na ciebie.
Jace przybrał dość zadowoloną minę.
- Oczywiście, że tak. Jestem oszałamiająco atrakcyjny.
- Nie słyszałeś, że skromność, to atrakcyjna cecha?
- Tylko u brzydkich ludzi."
Dodał: Nana7
Dodano: 22 VI 2010 (ponad 14 lat temu)
+91-70
"- Nie traktuj mnie z góry. ( Clary )
- Trudno byłoby mi traktować ciebie z dołu. Jesteś za niska. ( Jace )
Miasto Kości 197 str."
Dodał: clary
Dodano: 15 III 2010 (ponad 15 lat temu)
+141-121
"- Powiedziałeś, że idziesz się przejść! Jaki cholerny spacer zajmuje aż sześć godzin?!
- Eee, dość długi? – podsunął Jace."
Dodał: clary
Dodano: 17 I 2010 (ponad 15 lat temu)
+96-76
"Chłopiec już nigdy więcej nie płakał i nigdy nie zapomniał tego, czego się nauczył: że kochać to niszczyć i że być kochanym to znaczy zostać zniszczonym."
Dodał: daryaniola
Dodano: 19 XI 2012 (ponad 12 lat temu)
+34-17
"- Pamiętasz, jak mi obiecałaś w hotelu, że jeśli przeżyjemy, ubierzesz się w strój pielęgniarki i umyjesz mnie gąbką?
- Chyba źle usłyszałeś - stwierdziła Clary. - To Simon obiecał ci mycie gąbką.
Jace mimo woli zerknął na Simona, a ten uśmiechnął się do niego szeroko i powiedział:
- Jak tylko stanę z powrotem na nogach, przystojniaku."
Dodał: farfalla
Dodano: 06 IV 2010 (ponad 15 lat temu)
+90-74
"Wiesz jakie jest najgorsze uczucie, jakie mogę sobie wyobrazić? Nie ufać osobie, którą się kocha najbardziej na świecie."
Dodał: Zaaraza
Dodano: 16 IX 2012 (ponad 12 lat temu)
+36-21
"- Skąd wiedziałeś, że mam w sobie krew Nocnych Łowców? Po czym poznałeś?
(...)
- Zgadywałem - odparł Jace, zamykając za nimi drzwi. - Uznałem, że to najbardziej prawdopodobne wyjaśnienie.
- Zgadywałeś? Musiałeś być dość pewny, zważywszy na to, że mogłeś mnie zabić.
(...)
- Byłem pewien na dziewięćdziesiąt procent.
- Rozumiem.
Ton jej głosu sprawił, że Jace odwrócił się i na nią spojrzał. Spoliczkowany, aż się zachwiał. Złapał się za twarz, bardziej z zaskoczenia niż bólu.
- Za co to było, do diabła?
- Za pozostałe dziesięć procent - powiedziała Clary."
Dodał: mmagda
Dodano: 28 X 2010 (ponad 14 lat temu)
+90-77
"Jasne – rzucił Simon kwaśnym tonem. – I nawet nie raczyłaś do mnie zadzwonić i oznajmić, że zamieszkałaś z farbowanym, podrabianym fanem gotyku, którego poznałaś w Pandemonium. A przez ostatnie trzy dni zastanawiałem się, czy jeszcze żyjesz. – Z nikim nie zamieszkałam – oświadczyła Clary (...) – Tak na marginesie, moje włosy to naturalny blond – wtrącił Jace."
Dodał: Maniak
Dodano: 28 XII 2012 (ponad 12 lat temu)
+29-16
"Gdybyś był w połowie tak zabawny za jakiego się uważasz, mój chłopcze, byłbyś dwa razy bardziej zabawny niż jesteś."
Dodał: biedroneczka
Dodano: 01 II 2010 (ponad 15 lat temu)
+101-89
"- Czy wy nie... eee... - Clary szukała odpowiedniego słowa. - Nie rozmnażacie się? [...]
- Oczywiście, że się rozmnażamy - powiedział spokojnie. - To jedno z naszych ulubionych zajęć."
Dodał: asia18km
Dodano: 28 VIII 2010 (ponad 14 lat temu)
+71-60
"– Trzymaj się z daleka od mojej broni. Nie dotykaj żadnej bez mojego pozwolenia.
– Cóż, właśnie pokrzyżowałeś moje plany sprzedania jej na eBayu – rzuciła Clary.
– Sprzedania na czym?
Clary się uśmiechnęła.
– Mitycznym miejscu o wielkiej magicznej mocy."
Dodał: asia18km
Dodano: 13 IV 2011 (ponad 14 lat temu)
+49-38
"– Poezja twojego przyjaciela jest okropna – stwierdził.
Clary wytrzeszczyła oczy, zaskoczona.
– Co?
– Powiedziałem, że jego poezja jest okropna. Zupełnie, jakby połknął słownik i zaczął wymiotować słowami jak leci."
Dodał: daryaniola
Dodano: 19 XI 2012 (ponad 12 lat temu)
+31-20
"Tylko ludzie pozbawieni celu są nieszczęśliwi."
Dodał: Sanai
Dodano: 28 VII 2009 (ponad 15 lat temu)
+132-122
"- Jesteśmy Nocnymi Łowcami. A przynajmniej
sami się tak nazywamy. Podziemni mają na nas mniej pochlebne określenia.
- Podziemnie?
- Nocne dzieci. Czarownicy. Skrzaty. Magiczny lud zamieszkujący ten wymiar. Clary
potrząsnęła głową.
- Mów dalej. Przypuszczam, że są również wampiry, wilkołaki i zombie?
- Oczywiście, że są. Choć zombie występują dalej na południe, tam gdzie kapłani
wudu.
- A co z mumiami? One włóczą się tylko po Egipcie?
- Nie bądź śmieszna. Nikt nie wieży w mumie."
Dodał: daryaniola
Dodano: 19 XI 2012 (ponad 12 lat temu)
+27-18
"Sarkazm to ostatnia deska ratunku dla osób o upośledzonej wyobraźni.
Miasto Kości 187 str."
Dodał: clary
Dodano: 15 III 2010 (ponad 15 lat temu)
+96-89
"Kocham cię. Będę cię kochał do dnia w którym umrę. A jeśli jest po tym jakieś życie, to wtedy też będę cię kochał."
Dodał: clary
Dodano: 17 I 2010 (ponad 15 lat temu)
+87-80
"Jeśli chciałaś, żebym podarł na sobie ubranie, wystarczyło poprosić.
Miasto Kości 204 str."
Dodał: clary
Dodano: 15 III 2010 (ponad 15 lat temu)
+81-74
"- To ma być Kielich Aniołów? - zapytała Clary.
Jace skinął głową.
- I motto Nefilim, Nocnych Łowców.
- Co ono oznacza?
Zęby Jace'a zabłysły w mroku.
- Nocni Łowcy, W Czerni Wyglądacie Lepiej Niż Wdowy Naszych Wrogów od 1234."
Dodał: asia18km
Dodano: 28 VIII 2010 (ponad 14 lat temu)
+66-59
"– Większość psychologów uważa, że wrogość to w rzeczywistości wysublimowany pociąg seksualny – oznajmiła Clary.
– Aha – mruknął Jace. – To mogłoby wyjaśniać, dlaczego tak wiele osób mnie nie lubi."
Dodał: asia18km
Dodano: 13 IV 2011 (ponad 14 lat temu)
+48-42
"Musisz tylko zobaczyć się z bratem Jeremiaszem. To wszystko. Może nawet go polubisz. Ma świetne poczucie humoru jak na faceta, który nigdy nic nie mówi."
Dodał: asia18km
Dodano: 13 IV 2011 (ponad 14 lat temu)
+45-39
"– Przepraszam, że cię uderzyłam – bąknęła Clary.
Jace przestał nucić.
– Cieszę się, że uderzyłaś mnie, a nie Aleca. On by ci oddał."
Dodał: asia18km
Dodano: 13 IV 2011 (ponad 14 lat temu)
+41-35
"Ludzie zwykle płaczą nie wtedy, kiedy są zdenerwowani albo przestraszeni, tylko wtedy, gdy są sfrustrowani."
Dodał: elena18
Dodano: 23 VI 2011 (ponad 13 lat temu)
+40-34
"- Jeśli nam pomożesz, wszystko, co powiesz, stanie się poufne.
- A jeśli nie pomogę?
Jace szeroko rozłożył ręce. Runy wytatuowane na jego dłoniach były czarne i wyraźne.
- Może nic. A może wizyta z Cichego Miasta.
- Niezły wybór mi oferujesz, mały Nocny Łowco. - Głos czarownika był słodki jak miód wylany na kawałki lodu.
- To nie jest żaden wybór - przyznał Jace.
- Właśnie to miałem na myśli."
Dodał: Kasumi1580
Dodano: 22 V 2013 (ponad 12 lat temu)
+17-11
"- (...) Używam swojego ciętego dowcipu, żeby ukryć wewnętrzny ból.
- Twój ból wkrótce zrobi się zewnętrzny jeśli nie zejdziesz z jezdni."
Dodał: Liczi
Dodano: 29 XI 2013 (ponad 11 lat temu)
+11-5
"Dobre uczynki nie równoważą złych."
Dodał: asia18km
Dodano: 13 IV 2011 (ponad 14 lat temu)
+39-34
"- (...) Była żoną Valentine'a, a teraz on zmartwychwstał i jej szuka. Może chce, żeby znowu byli razem ?
- Wątpię, żeby w tym celu wysłał Pożeracza do jej domu - odezwał się Alec. (...)
-Fakt, że nie taki byłby mój pierwszy krok - zgodził się Jace. - Najpierw słodycze i kwiaty, potem list z przeprosinami, a dopiero potem hordy żarłocznych demonów. W takiej właśnie kolejności."
Dodał: clary
Dodano: 09 VII 2010 (ponad 14 lat temu)
+56-52
"-Nie zamawiaj żadnego czarodziejskiego jedzenia -ostrzegł Jace, patrząc na nią znad swojego menu. -Od niego ludzie czasami wariują. W jednej chwili wcinasz zaczarowaną śliwkę, a w następnej biegasz goła po Madison Avenue z rogami na głowie. -Po chwili dodał pospiesznie: -Tylko nie pomyśl, że ja to robiłem."
Dodał: asia18km
Dodano: 30 I 2011 (ponad 14 lat temu)
+51-47
"Nawet w stroju pogromców demonów Simon wyglądał jak chłopiec, który przychodzi do domu dziewczyny, żeby umówić się na randkę, jest uprzejmy dla jej rodziców i dobry dla zwierząt domowych.
Jace natomiast wyglądał jak chłopak, który przychodzi do czyjegoś domu, żeby go spalić dla zabawy."
Dodał: asia18km
Dodano: 14 I 2011 (ponad 14 lat temu)
+45-41
"-Co to jest?
-Dziewczyna - odparł Jace (...) - Na pewno widywałeś je wcześniej. Twoja siostra też nią jest. - Zrobił krok w stronę Clary, marszcząc brwi, jakby nie mógł uwierzyć własnym oczom. - Ziemska dziewczyna - stwierdził tonem odkrywcy. -I widzi nas.
-Oczywiście, że was widzę - (...) - Nie jestem ślepa.
-Owszem, jesteś, tylko o tym nie wiesz."
Dodał: Jumino
Dodano: 16 XI 2010 (ponad 14 lat temu)
+59-56
"-Czy to egzemplarz Szarej Księgi?
Magnus nie odpowiedział, tylko gorączkowo przewracał kartki.
-Hodge ma jeden -odezwał się Alec. -Kiedyś mi go pokazał.
-Nie jest szara, tylko zielona -stwierdziła Clary.
-Gdyby istniała taka choroba jak nieuleczalny literalizm, umarłabyś w dzieciństwie."
Dodał: asia18km
Dodano: 30 I 2011 (ponad 14 lat temu)
+44-41
"-(...)Może Jace potrafi obciąć głowę demonowi Du'sien z odległości pięćdziesięciu stóp, mając do dyspozycji tylko korkociąg i gumkę recepturkę, ale czasami myślę, że nie za bardzo zna się na ludziach."
Dodał: asia18km
Dodano: 30 I 2011 (ponad 14 lat temu)
+36-33
"- Przepraszam. To było okropne?
- Bycie szczurem? Nie. Z początku czułem się zdezorientowany. Nagle znalazłem się na poziomie kostek. Przyszło mi do głowy, że wypiłem wywar zmniejszający, ale nie mogłem dociec, dlaczego mam ochotę gryźć papierki po gumie do żucia."
Dodał: zuzu1496
Dodano: 31 I 2014 (ponad 11 lat temu)
+6-3
"-Bo są pół-ludźmi, pół-demonami. Wszystkie wiedźmy i czarownicy to mieszańcy. A jako mieszańcy nie mogą mieć dzieci. Są bezpłodni.
-Jak muły.- powiedziała w zamyśleniu Clary, przypominając sobie lekcję biologii.- Muły są bezpłodnymi krzyżówkami.
-Twoja wiedza na temat inwentarza żywego jest zdumiewająca.- stwierdził Jace."
Dodał: zuzu1496
Dodano: 27 I 2014 (ponad 11 lat temu)
+6-3
"A potem świadomość, że czuję to wszystko... tak jakbyś była częścią mnie, którą straciłem i nawet nie wiedziałem, że za nią tęsknię dopóki znów cię nie zobaczyłem..."
Dodał: clary
Dodano: 17 I 2010 (ponad 15 lat temu)
+56-54
"-Rattus norvegicus -orzekł Magnus, zerknąwszy na Simona. -Zwykły szczur wędrowny, nic egzotycznego.
-Nie obchodzi mnie, jaki to gatunek -zirytowała się Clary. -Chcę go odczarować.
Bane w zamyśleniu podrapał się po głowie, sypiąc brokatem. W końcu powiedział krótko:
-Nie ma sensu.
-Powiedziałem to samo -wtrącił Jace z zadowoloną miną."
Dodał: asia18km
Dodano: 30 I 2011 (ponad 14 lat temu)
+37-35
"Tak długo byłem wolny, że o niepokój przyprawiała mnie myśl o jakimkolwiek uwiązaniu. Ale ty sprawiłaś, że zależy mi na tym, by mieć swoje miejsce."
Dodał: asia18km
Dodano: 30 I 2011 (ponad 14 lat temu)
+36-34
"-Zapomniałam, że to cię kręci, Jace. Dziewczyny zabijające potwory.
-Lubię, jak ktoś zabija potwory -przyznał spokojnie Jace. -A najlepiej, jak ja to robię."
Dodał: asia18km
Dodano: 30 I 2011 (ponad 14 lat temu)
+35-33
"- Kolacja! - W drzwiach biblioteki stała Isabelle z łyżką w ręce. (...)
- Dobry Boże, nadeszła chwila grozy - mruknął Jace.
Hodge też wyglądał na przerażonego.
- Ja... ja... ja zjadłem bardzo obfite śniadanie - wymamrotał. - To znaczy lunch. Nie dam rady w siebie nic wcisnąć...
- Wylałam zupę - oznajmiła Isobelle - Zamówiłam chińszczyznę na mieście.
Jace zeskoczył z biurka i się przeciągnął.
- Świetnie. Umieram z głodu.
- Może jednak spróbuję zjeść odrobinę - wykrztusił Hodge.
- Obaj jesteście beznadziejnymi kłamcami - stwierdziła ponuro Isobelle."
Dodał: Liczi
Dodano: 29 XI 2013 (ponad 11 lat temu)
+9-7
"- Chyba nie jesteś gejem, co?
Simon jeszcze bardziej zzieleniał.
- Gdybym nim był, to lepiej bym się ubierał."
Dodał: Liczi
Dodano: 29 XI 2013 (ponad 11 lat temu)
+7-5
"- Naprawdę? - Zmrużył oczy, jakby się spodziewał usłyszeć, że nic z tego nie jest
prawdą i w rzeczywistości Jace jest zbiegłym niebezpiecznym szaleńcem, z którym Clary
postanowiła się zaprzyjaźnić ze względów humanitarnych."
Dodał: zuzu1496
Dodano: 27 I 2014 (ponad 11 lat temu)
+5-3
"Był sobie kiedyś chłopiec. Kiedy chłopiec miał sześć lat, ojciec dał mu sokoła do polowań. „Sokoły to drapieżniki, zabijają inne ptaki”. [...] Sokół nie lubił chłopca, chłopiec nie lubił sokoła. Jego ostry dziób przyprawiał go o niepokój, a jasne oczy wciąż go obserwowały. Gdy tylko chłopiec się doń zbliżał, ptak atakował go dziobem i pazurami. Przez wiele tygodni jego nadgarstki i ręce wciąż krwawiły. [...] Oswojenie go było prawie niemożliwe. Ale chłopiec próbował, bo [...] chciał zadowolić ojca. Przebywał z sokołem cały czas [...] wciąż do niego mówiąc albo nawet grając muzykę. [...]Powinien trzymać go w ciemności, ale [...] siadał tam, gdzie ptak mógł go widzieć, dotykał go i głaskał po skrzydłach, żeby zdobyć jego zaufanie. Karmił go z reki, ale z początku ptak nie chciał jeść. Później jadł tak łapczywie, że kaleczył mu dziobem dłonie. Ale chłopiec był zadowolony, bo zrobili postępy. Chodziło mu o to, żeby ptak dobrze go poznał, nawet jeśli ranił go do krwi. Chłopiec zaczął dostrzegać, że sokół jest piękny, że jego smukłe skrzydła są stworzone do szybkiego lotu, że jest silny i szybki, dziki i łagodny. [...] Gdy nauczył się krążyć i wracać na jego nadgarstek, chłopiec omal nie krzyczał z radości. Czasami ptak wskakiwał mu na ramię i wsadzał dziób w jego włosy. Chłopiec wiedział, ze nie jest tylko oswojony, ale i doskonale wytrenowany, poszedł do ojca i pokazał mu, czego dokonał. Spodziewał się pochwały, ale ojciec wziął ptaka, teraz oswojonego i ufnego, i skręcił mu kark. „Mówiłem ci, że masz uczynić go posłusznym [...]A ty nauczyłeś go kochać. Sokoły nie mają być kochanymi, domowymi pupilami. Są dzikie, gwałtowne i okrutne. Ten ptak nie został wytresowany, tylko złamany”. [...] Chłopiec [...] nigdy nie zapomniał tego, czego się nauczył: że kochać to niszczyć i że być kochanym to znaczy zostać zniszczonym."
Dodał: m3gado
Dodano: 23 VII 2010 (ponad 14 lat temu)
+65-64
"Starałem się pójść... gdziekolwiek – ciagnął. – Ale ciągle coś mnie tu wzywało. Nie potrafiłem się zatrzymać. Nie mogłem przestać o tym myśleć. O tym pierwszym razie kiedy cię zobaczyłem i już nie mogłem o tobie zapomnieć. Pragnąłem tego ale nie potrafiłem."
Dodał: clary
Dodano: 17 I 2010 (ponad 15 lat temu)
+47-46
"Ich życie płonęło jasno jak płomień świecy... i równie łatwo było je zgasić."
Dodał: paulinkach22
Dodano: 28 I 2011 (ponad 14 lat temu)
+45-44
"– Wozi dziewczyny furgonetką? Nic dziwnego, że [Simon] ma takie powodzenie u dam.
– Samochód to samochód. Po prostu jesteś wściekły, że Simon ma coś, czego ty nie masz.
– Ma wiele rzeczy, których ja nie mam – odparował Jace. – na przykład krótkowzroczność, złą postawę i beznadziejny brak koordynacji ruchowej."
Dodał: asia18km
Dodano: 13 IV 2011 (ponad 14 lat temu)
+38-37
"Nie możesz ratować innych, dopóki nie uratujesz siebie."
Dodał: asia18km
Dodano: 13 IV 2011 (ponad 14 lat temu)
+33-32
"- To nie w porządku mieć sekrety!
- A kto powiedział, że świat jest w porządku?"
Dodał: WikaaSalvatore
Dodano: 09 VII 2015 (ponad 9 lat temu)
+1-1
"- Jace - wyszeptała i osunęła się na niego.
Złapał ją z taką łatwością, jakby codziennie ratował mdlejące dziewczyny. Może i tak było."
Dodał: WikaaSalvatore
Dodano: 09 VII 2015 (ponad 9 lat temu)
+1-1
"-Nie wszyscy przesypiają lekcje historii.
-Ja nie...
-Owszem, tak. W dodatku ślinisz się na biurko."
Dodał: asia18km
Dodano: 30 I 2011 (ponad 14 lat temu)
+35-36
"-Nie mówiłaś, że znasz jakieś wilkołaki. -Silił się na beznamiętny ton, ale Clary wyczuła, że jest równie zdziwiony jak ona.
-Nie znam -odszepnęła.
-To źle -skwitował Jace.
-Już to mówiłeś.
-Czasami warto coś powtórzyć."
Dodał: asia18km
Dodano: 30 I 2011 (ponad 14 lat temu)
+34-35
"Przypomnij mi jeszcze raz, dlaczego w tym budynku nie ma windy?
- Bo jest stary, ale ma duszę."
Dodał: Liczi
Dodano: 29 XI 2013 (ponad 11 lat temu)
+7-8
"Clary była świadoma, że Luke obserwuje ich od okna, ale przezornie zamknęła oczy i ukryła twarz na ramieniu Jace'a. Pachniał solą i krwią. I dopiero kiedy jego usta znalazły się przy jej uchu, zrozumiała, co wcześniej wyszeptał. Najprostszą ze wszystkich litanii: jej imię."
Dodał: WikaaSalvatore
Dodano: 09 VII 2015 (ponad 9 lat temu)
0-1
"- Moja matka żyje?
- Tak - powiedział Valentine. - Żyje. Śpi w jednym z pokoi na dole. - I, zanim Jace zdążył się odezwać, dodał szybko: - Jocelyn jest twoją matką, Jonathanie. A Clary... Clary jest twoją siostrą."
Dodał: WikaaSalvatore
Dodano: 09 VII 2015 (ponad 9 lat temu)
0-1
"- Boże, ty idiotko! - Dotknął jej policzka. - Co to za pomysły? - Mówił gniewnym tonem, ale wzrok, którym wodził po jej twarzy, i gest, jakim odgarnął jej włosy, były czułe. Jeszcze nigdy go takim nie widziała. Wyczuwało się w nim kruchość jakby został zraniony. - Dlaczego ty nigdy nie myślisz?
- Myślałam - powiedziała Clary. - Myślałam o tobie."
Dodał: WikaaSalvatore
Dodano: 09 VII 2015 (ponad 9 lat temu)
0-1
"- Graymark, jaka miła niespodzianka.
- Idiota z ciebie, skoro jesteś zaskoczony - stwierdził Luke. - Nie zjawiłem się po cichu."
Dodał: WikaaSalvatore
Dodano: 09 VII 2015 (ponad 9 lat temu)
0-1
"- Jeśli masz ochotę, możesz wystawić głowę przez okno.
Luke się roześmiał.
- Jestem wilkołakiem, a nie golden retriverem."
Dodał: WikaaSalvatore
Dodano: 09 VII 2015 (ponad 9 lat temu)
0-1
"- Zaczekaj chwilę - powiedziała Clary.
- Nigdy nie rozumiem, dlaczego ludzie to mówią - stwierdził Luke. - Nigdzie się nie wybierałem."
Dodał: WikaaSalvatore
Dodano: 09 VII 2015 (ponad 9 lat temu)
0-1
"- Ma wiele rzeczy, których ja nie mam - odparował Jace. - Na przykład krótkowzroczność, złą postawę i beznadziejny brak koordynacji ruchowej.
- Większość psychologów uważa, że wrogość to w rzeczywistości wysublimowany pociąg seksualny - oznajmiła Clary.
- Aha - mruknął Jace. - To mogłoby wyjaśniać, dlaczego tak wiele osób mnie nie lubi."
Dodał: WikaaSalvatore
Dodano: 09 VII 2015 (ponad 9 lat temu)
0-1
"- W pierwszej chwili sprawiał wrażenie, jakby wcale nie chciał je pocałować. Jego usta spoczywały nieruchomo na jej ustach. Potem objął ją mocniej i przyciągnął do siebie. Jego wargi zmięły. Clary poczuła słodycz jabłek i szybkie bicie serca Jace'a. Wplotła palce w jego miękkie, jedwabiste włosy; chciała to zrobić, odkąd pierwszy raz go zobaczyła. W uszach szumiało jej, jakby wokół łopotały dziesiątki skrzydeł...
Nagle Jace odsunął się od niej, lecz nie wypuścił jej z ramion.
- Nie panikuj, ale mamy widownię."
Dodał: WikaaSalvatore
Dodano: 09 VII 2015 (ponad 9 lat temu)
0-1
"- Jesteś idiotą.
- Nigdy nie twierdziłem, że jest inaczej."
Dodał: WikaaSalvatore
Dodano: 09 VII 2015 (ponad 9 lat temu)
0-1
"- Swoją samowolą naraziłeś innych na niebezpieczeństwo. Tego incydentu nie pozwolę ci zbyć wzruszenie ramion!
- Nie mogę niczego zbyć wzruszeniem ramion - powiedział Jace. - Jedno mam zwichnięte."
Dodał: WikaaSalvatore
Dodano: 09 VII 2015 (ponad 9 lat temu)
0-1
"Clary - powiedział ochryple. - Myślałem... Myślałem... że ty...
- Nie wrócę po ciebie? Oczywiście, że wróciłam, oczywiście.
Również go objęła. Wszystko w nim było znajome, od spranego T-shirtu po obojczyk, na którym spoczywała jej broda. Znowu wymówił jej imię, a ona pogłaskała go po plechach kojącym gestem. Kiedy obejrzała się przez ramię, zobaczyła, że Jace odwraca głowę, jakby blask wstającego słońca raził go w oczy."
Dodał: WikaaSalvatore
Dodano: 09 VII 2015 (ponad 9 lat temu)
0-1
"Clary nie rozumiała, dlaczego Jace patrzy na nią w ten sposób. Czyżby jej urwana noga leżała po drugiej stronie ulicy w kałuży krwi?"
Dodał: WikaaSalvatore
Dodano: 09 VII 2015 (ponad 9 lat temu)
0-1
"Clary krzyknęła, kiedy kawałek balustrady został jej w dłoni. Jace zachichotał i wziął ją za rękę.
- Trzymaj się mnie."
Dodał: WikaaSalvatore
Dodano: 09 VII 2015 (ponad 9 lat temu)
0-1
"- Pospiesz się - syknął jej do ucha poirytowany Jace, który specjalnie zwolnił, żeby iść obok niej. - Nie chcę wciąż oglądać się za siebie i sprawdzać, czy nic ci się nie stało.
- Więc się nie oglądaj.
- Ostatnim razem, kiedy zostawiłem cię samą, napadł cię demon - przypomniał Jace.
- Z pewnością nie chciałąbym zepsuć tak miłego nocnego spaceru swoją nagłą śmiercią."
Dodał: WikaaSalvatore
Dodano: 09 VII 2015 (ponad 9 lat temu)
0-1
"- I jeszcze ostatnia rzecz - powiedział.
Wyciągnął spinkę z jej włosów, tak że opadły ciepłą, ciężką falą na jej szyję. Uczucie łaskotania na nagiej skórze było nowe, ale dziwnie przyjemne.
- Tak jest dużo lepiej - stwierdził, a Clary pomyślała, że jego głos również brzmi trochę niepewnie."
Dodał: WikaaSalvatore
Dodano: 09 VII 2015 (ponad 9 lat temu)
0-1
"- Jest tak... ciemno - wyszeptała Clary.
- Chcesz wziąć mnie za rękę?
Clary schowała dłonie za plecami jak małe dziecko.
- Nie traktuj mnie z góry.
- Trudno byłoby mi traktować ciebie z dołu. Jesteś za niska."
Dodał: WikaaSalvatore
Dodano: 09 VII 2015 (ponad 9 lat temu)
0-1
"- Chciałbym, żebyś przestała tak rozpaczliwie zwracać na siebie moją uwagę - powiedział. - To staje się krępujące.
- Sarkazm to ostatnia deska ratunku dla osób o upośledzonej wyobraźni - oświadczyła Clary.
- Nic na to nie poradzę. Używam swojego ciętego dowcipu, żeby ukryć wewnętrzny ból.
- Twój ból wkrótce zrobi się zewnętrzny, jeśli nie zejdziesz z jezdni. Chcesz, żeby przejechała cię taksówka?
- Nie bądź śmieszna, w tej okolicy nie da się złapać taksówki."
Dodał: WikaaSalvatore
Dodano: 09 VII 2015 (ponad 9 lat temu)
0-1
"- Skąd wiedziałeś, że mam w sobie krew Nocnych Łowców? Po czym poznałeś?
(...)
- Zgadywałem - odparł Jace, zamykając za nimi drzwi. - Uznałem, że to najbardziej prawdopodobne wyjaśnienie.
- Zgadywałeś? Musiałeś być dość pewny, zważywszy na to, że mogłeś mnie zabić. (...)
- Byłem pewien na dziewięćdziesiąt procent.
- Rozumiem.
Ton jej głosu sprawił. że Jace odwrócił się i na nią spojrzał. Spoliczkowany, aż się zachwiał. Złapał się za twarz, bardziej z zaskoczenia niż bólu.
- Za co to było, do diabła?
- Za pozostałe dziesięć procent - powiedziała Clary."
Dodał: WikaaSalvatore
Dodano: 09 VII 2015 (ponad 9 lat temu)
0-1
"Jace - wyszeptała i osunęła się na niego.
Złapał ją z taką łatwością, jakby codziennie ratował mdlejące dziewczyny. Może i tak było."
Dodał: WikaaSalvatore
Dodano: 09 VII 2015 (ponad 9 lat temu)
0-1
"Następnym razem, kiedy postanowisz się zranić, żeby przyciągnąć moją uwagą, pomyśl, że czułe słówka działają cuda."
Dodał: clary
Dodano: 15 III 2010 (ponad 15 lat temu)
+67-69
"-Mów dalej. Przypuszczam, że są również wampiry, wilkołaki i zombie?
-Oczywiście, że są. Choć zombie głównie występują dalej na południe, tam gdzie kapłani wudu.
-A co z mumiami? One włóczą się tylko po Egipcie?
-Nie bądź śmieszna. Nikt nie wierzy w mumie."
Dodał: asia18km
Dodano: 30 I 2011 (ponad 14 lat temu)
+43-45
"– Myślałem, że będzie większy.
Clary spojrzała na kielich, który trzymała w ręce. Był wielkości zwykłego kieliszka do wina, tylko dużo cięższy. Szumiała w nim moc, niczym krew płynąca w żyłach.
– Jest w sam raz - stwierdziła z urazą.
– Tak, ale spodziewałem się czegoś, no wiesz... – rzucił protekcjonalnie i nakreślił rękami kształt mniej więcej wielkości kota.
– To Kielich Anioła, a nie Muszla Klozetowa Anioła – odezwała się Isabelle."
Dodał: asia18km
Dodano: 13 IV 2011 (ponad 14 lat temu)
+31-33
"Ten, kto z uporem wypiera się brzydkich stron tego, co robi, nigdy nie wyciągnie nauki ze swoich błędów."
Dodał: asia18km
Dodano: 13 IV 2011 (ponad 14 lat temu)
+28-30
"Trzymając się za ręce jak dzieci w bajce, Clary zasnęła z Jasem u boku."
Dodał: clary
Dodano: 17 I 2010 (ponad 15 lat temu)
+42-45
"– Kubek do kawy.
-Wiem, ze to kubek do kawy. – powiedziała z irytacja Clary.
-Nie mogę się doczekać, aż narysujesz coś bardziej skomplikowanego, na przykład Most Brooklyński albo homara. Pewnie przyślesz mi śpiewający telegram."
Dodał: carolinee14
Dodano: 20 VII 2012 (ponad 12 lat temu)
+19-22
"- Twoja matka byłaby dumna - powiedział tak cicho, że nawet Clary stojąca obok niego musiała wytężyć słuch.
- Nie mam matki - oświadczył Jace. Jego ręce drżały. - Kobieta, która mnie urodziła, odeszła, nim zdążyłem zapamiętać jej twarz. Byłem dla niej nikim, więc ona też jest dla mnie nikim.
- To nie twoja matka cię zostawiła - rzekł Luke i przeniósł wzrok na Valentine'a."
Dodał: carolineblack
Dodano: 20 VII 2014 (ponad 10 lat temu)
0-3
"Ludzie nie rodzą sie dobrzy albo źli. Może rodzą się z tendencją do jednego czy drugiego, ale to sposób w jaki żyjesz się liczy. I ludzi jakich znasz."
Dodał: clary
Dodano: 17 I 2010 (ponad 15 lat temu)
+59-63
"- Wtedy zabiliby nas obu. Przez tą piekielną mgłę nic nie widziałem. Nawet ja nie jestem w stanie pokonać setki Wyklętych.
- Założę się, że przyznanie się do tego musiało boleć.
- Palant z ciebie, nawet jak na Przyziemnego."
Dodał: clary
Dodano: 17 I 2010 (ponad 15 lat temu)
+35-39
"- Wyjaśnisz mi, o co chodzi, czy mam zadzwonić po policję?
- I co im powiesz? - rzucił Jace ze złośliwą ironią. - Że prześladują cię niewidzialni
ludzie? Uwierz mi mała,że policja nie zaaresztuje kogoś, kogo nie widzi."
"- Więc przyjdę po ciebie sam i z resztą spotkamy się już na miejscu. Twoja mama nie będzie miała nic przeciwko temu. Ona mnie kocha.
Clary musiała się roześmiać.
- To świadectwo jej wątpliwego gustu, jeśli pytasz mnie o zdanie."
Dodał: Liczi
Dodano: 29 XI 2013 (ponad 11 lat temu)
+2-6
"- Simon!
- Nie, ja jestem Jace. Simon to podstępna mała łasica z kiepską fryzurą i dziwacznym pojęciem o modzie.
(...)
- Tyle się dzieje, a ty się martwisz o łasicę?
- Nie nazywaj go tak. Wcale nie wygląda jak łasica
- Może masz rację. Spotkałem w życiu parę atrakcyjnych łasic. On raczej przypomina szczura."
Dodał: girl995
Dodano: 05 VIII 2010 (ponad 14 lat temu)
+58-63
"-Jak zwykle jestem w tym zadziwiająco dobry -powiedział.
Clary nagle ogarnęła irytacja.
-Kiedy skończy się część wieczoru poświęcona samochwalstwu, może pójdziemy uratować mojego najlepszego przyjaciela przed wykrwawieniem się na śmierć?
-Wykrwawieniem -powtórzył Jace. -Wielkie słowo.
-A ty jesteś wielkim...
-Cii, nie przeklinaj w kościele."
Dodał: asia18km
Dodano: 30 I 2011 (ponad 14 lat temu)
+32-37
"Mówi się, że litość to nieprzyjemna rzecz, ale jest lepsza niż nienawiść."
Dodał: asia18km
Dodano: 30 I 2011 (ponad 14 lat temu)
+29-34
",,A ty nauczyłeś go kochać.""
Dodał: kasia0863
Dodano: 16 XI 2010 (ponad 14 lat temu)
+29-34
"- Czekasz na specjalną okazję, żeby mnie zabić? Zbliżają się święta Bożego Narodzenia."
Dodał: asia18km
Dodano: 28 VIII 2010 (ponad 14 lat temu)
+56-62
"Sięgnął do kieszeni, coś z niej wyjął i wcisnął jej do ręki. Był to szary kamień, trochę nierówny, miejscami zupełnie wygładzony.
– Hm – mruknęła Clary, obracając go w palcach. – Wiesz, kiedy dziewczyny mówią, że marzą o dużym kamieniu, nie mają dosłownie na myśli kawałka skały."
Dodał: asia18km
Dodano: 13 IV 2011 (ponad 14 lat temu)
+32-38
"Nie można nic poradzić na to, jaki się ktoś urodził."
Dodał: asia18km
Dodano: 30 I 2011 (ponad 14 lat temu)
+25-31
"-Ale musisz nauczyć się trochę naginać. (...) Bo inaczej się złamiesz.
-Nie, jeśli jesteś dostatecznie silna."
Dodał: asia18km
Dodano: 30 I 2011 (ponad 14 lat temu)
+25-31
"-Wolałbym, żeby się pospieszył -burknął Jace. Siedział na łóżku w brudnym ubraniu, oparty o puchate poduszki.
-Dlaczego? -zapytała Clary. -Coś cię boli?
-Nie. Mam wysoki próg bólu. Nawet nie tyle próg, ile duże i gustownie urządzone foyer."
Dodał: asia18km
Dodano: 30 I 2011 (ponad 14 lat temu)
+23-29
"-Swoją samowolą naraziłeś innych na niebezpieczeństwo. Tego incydentu nie pozwolę ci zbyć wzruszeniem ramion!
-Nie mogę niczego zbyć wzruszeniem ramion -powiedział Jace. -Mam jedno zwichnięte."
Dodał: asia18km
Dodano: 30 I 2011 (ponad 14 lat temu)
+38-45
"Wiedza zawsze boli"
Dodał: annie28
Dodano: 20 X 2010 (ponad 14 lat temu)
+38-45
"Ludzie to głupcy. Mieli coś tak cennego, a w ogóle tego nie strzegli. Oddawali swój skarb za pieniądze, za paczuszki z proszkiem, za czarujący uśmiech obcego."
Dodał: annie28
Dodano: 17 X 2010 (ponad 14 lat temu)
+38-45
"Obejrzała się i zobaczyła wampira z kolczykiem, który uśmiechał się do niej szeroko.
– Hej, ślicznotko. Co masz w torbie?
– Wodę święconą – odpowiedział za nią Jace."
Dodał: asia18km
Dodano: 13 IV 2011 (ponad 14 lat temu)
+33-40
"-Och, moje biedactwo -zaczęła przemawiać pieszczotliwie jak do prawdziwego zwierzątka. -Biedny Simon, wszystko będzie dobrze, obiecuję...
-Ja bym go tak nie żałował -odezwał się Jace. -Pewnie to jedyny moment w jego życiu, kiedy zbliżył się do drugiej bazy."
Dodał: asia18km
Dodano: 14 I 2011 (ponad 14 lat temu)
+32-39
"Łatwe jest zejście do piekieł."
Dodał: gutterface
Dodano: 21 I 2011 (ponad 14 lat temu)
+30-37
"(...) bardzo łatwo jest stracić wszystko, co uważało się za dane na zawsze."
Dodał: asia18km
Dodano: 13 IV 2011 (ponad 14 lat temu)
+29-36
"Kiedy wpadasz na psychiczny mur, nabawiasz się psychicznych siniaków?"
Dodał: asia18km
Dodano: 30 I 2011 (ponad 14 lat temu)
+25-32
"-Zobaczyć, co kryje się pod czarem, to łatwizna. O wiele trudniej jest przejrzeć ludzi.
-Wszyscy widzimy to, co chcemy widzieć -stwierdził cicho Simon.
-Nie Jace. -Clary pomyślała o jego jasnych, obojętnych oczach.
-Ona bardziej niż ktokolwiek."
Dodał: asia18km
Dodano: 30 I 2011 (ponad 14 lat temu)
+24-31
"- Co to jest ? - zapytała Clary.
- Fiolki ze święconą wodą, błogosławione noże, stalowe i srebrne miecze - odparł Jace, kładąc broń na posadce obok siebie. - Drut z elektrum, niezbyt przydatny w tej chwili, ale jest mieć coś na wszelki wypadek, srebrne kule, czary ochronne, krucyfiksy, gwiazdy Dawida..
- Jezu ! - mruknęła Clary.
- Wątpię, czy zmieściłby się tu."
Dodał: clary
Dodano: 09 VII 2010 (ponad 14 lat temu)
+52-60
"-Nienawidzę, kiedy odpowiadasz pytaniem na pytanie.
-Wcale nie. Uważasz, że to czarujące."
Dodał: asia18km
Dodano: 14 I 2011 (ponad 14 lat temu)
+45-53
"Wszystkie bajki są w części prawdziwe"
Dodał: annie28
Dodano: 20 X 2010 (ponad 14 lat temu)
+43-51
"Miłość czyni nas kłamcami."
Dodał: asia18km
Dodano: 28 VIII 2010 (ponad 14 lat temu)
+42-50
"-To, że nazwiesz elektrycznego węgorza gumową kaczuszką, nie oznacza, że zrobisz z niego maskotkę, prawda? I niech Bóg pomoże nieszczęśnikowi, który zechce wykąpać się z kaczuszką."
Dodał: asia18km
Dodano: 30 I 2011 (ponad 14 lat temu)
+30-38
"Nie bój się, trzeba czegoś więcej niż ludzki krzyk, żeby obudzić umarłych."
Dodał: gutterface
Dodano: 21 I 2011 (ponad 14 lat temu)
+27-35
"-Tam, gdzie jest nieodwzajemnione uczucie, występuje nierównowaga sił -odparł Hodge. -Można ją łatwo wykorzystać, ale nie jest to mądre postępowanie. Miłości często towarzyszy nienawiść. One mogą istnieć obok siebie."
Dodał: asia18km
Dodano: 30 I 2011 (ponad 14 lat temu)
+26-34
"-Nie mów mi, że Simon zmienił się w ocelota, a ja mam go ratować, zanim Isabelle przerobi go na etolę -powiedział, przeciągając słowa w sposób, którego Clary nie znosiła. -Niestety, będziesz musiała zaczekać do rana. Teraz nie przyjmuję zleceń. -Wskazał na swoją piżamę z dziurą na rękawie. -Widzisz. Pajacyk.
Clary jakby go nie słuchała.
-Jace, to ważne.
-Nie mów. To nagły przypadek. Potrzebujesz nagiego modela. Cóż, nie jestem w nastroju. Możesz poprosić Hodge'a -dodał po namyśle. -Słyszałem, że zrobi wszystko za..."
Dodał: asia18km
Dodano: 30 I 2011 (ponad 14 lat temu)
+25-33
"Pomyśl, jak będziemy się czuć nazajutrz. Pomyśl o ile trudniejsze po wspólnie spędzonej nocy będzie udawanie, że nic do siebie nie czujemy przy innych ludziach, nawet jeśli jedyne co zrobimy to zaśniemy obok siebie. To jak wzięcie małej dawki narkotyku... sprawia jedynie, że chce się więcej."
Dodał: AnnAngel
Dodano: 25 I 2010 (ponad 15 lat temu)
+55-64
"Jace zrobił urażoną minę.
- Dziennik bez żadnego rysunku mojej podobizny? A gdzie gorące fantazje? Okładki romansów? [...]"
Dodał: asia18km
Dodano: 28 VIII 2010 (ponad 14 lat temu)
+48-57
"Mój ojciec wierzył w sprawiedliwego Boga. A kiedy zobaczyłem, jak leży martwy w kałuży własnej krwi, nie przestałem wierzyć w Boga, tylko w to, że nas kocha. Może jakiś istnieje, a może nie, ale nie sądzę, żeby to miało znaczenie. Tak czy inaczej jesteśmy zdani na siebie."
Dodał: ViconiaDeVir
Dodano: 14 XI 2010 (ponad 14 lat temu)
+33-42
"Jesteś inna. Może nie lepsza, ale inna. Różnić się to nie przelewki."
Dodał: asia18km
Dodano: 30 I 2011 (ponad 14 lat temu)
+24-33
"– Jeszcze jedno. Jest tu w okolicy jakaś świątynia?
– Dobry pomysł. – pochwalił go Bane – Jeśli wybierasz się do kryjówki wampirów, lepiej najpierw się pomódl."
Dodał: asia18km
Dodano: 13 IV 2011 (ponad 14 lat temu)
+20-29
"-To wchodzimy czy nie? Umieram z głodu.
-Ja też -powiedział Jace. -Chętnie wrąbię smażone mysie ogony.
-Co? -Clary osłupiała.
Jace wyszczerzył zęby.
-Spokojnie. To tylko tania jadłodajnia."
Dodał: asia18km
Dodano: 30 I 2011 (ponad 14 lat temu)
+20-29
"Bane, który już stał przy drzwiach, pstryknął niecierpliwie palcami.
-Ruszajcie się, dzieciaki. Jedynym, co może migdalić się w mojej sypialni, jest moja łaskawość."
Dodał: asia18km
Dodano: 14 I 2011 (ponad 14 lat temu)
+21-31
"-Naprawdę chcesz wiedzieć, co jeszcze moja mama mówiła o tobie?
Clary potrząsnęła głową.
Simon chyba tego nie zauważył.
-Powiedziała, że złamiesz mi serce."
Dodał: PinkMiracle
Dodano: 05 IV 2012 (ponad 13 lat temu)
+15-25
"- Ragnor Fell? Czarownik?
Magnus wyjął fajkę z ust.
- Na pewno nie tancerz egzotyczny Ragnor Fell."
Dodał: asia18km
Dodano: 28 VIII 2010 (ponad 14 lat temu)
+31-42
"Zza uchylonych drzwi mieszkania sąsiadki napływał do holu intensywny zapach kadzidła. Ze środka dobiegał cichy szmer głosów.
- Miło widzieć, że interes kwitnie - rzucił Simon. - Trudno w dzisiejszych czasach o dobrego proroka."
Dodał: asia18km
Dodano: 28 VIII 2010 (ponad 14 lat temu)
+29-40
"-(...)Wczoraj byłeś sierotą, Jonathanie. A teraz masz ojca, matkę i siostrę, o istnieniu której nie miałeś pojęcia.
-To nie możliwe -upierał się Jace. - Clary nie jest moją siostrą. Gdyby nią była..."
Dodał: Labressa
Dodano: 29 XII 2009 (ponad 15 lat temu)
+28-39
"-Jonathan Christopher. Mama zawsze nad nią płakała. Był w niej pukiel włosów brata, a nie ojca."
Dodał: Labressa
Dodano: 29 XII 2009 (ponad 15 lat temu)
+27-38
"-Wiesz, że tu aż się roi od Podziemnych, więc postaraj się zachować szczegóły naszego śledztwa w sekrecie.
-Śledztwa? -Isabelle się roześmiała. -Zostaliśmy detektywami? Może powinniśmy wszyscy wybrać sobie pseudonimy.
-Dobry pomysł -uznał Jace. -Ja będę baronem Hotschaft von Hugenstein."
Dodał: asia18km
Dodano: 30 I 2011 (ponad 14 lat temu)
+25-36
"- Już ci mówiłam, że nie nazywam się „mała”. Mam na imię Clary.
- Wiem. Ładne imię. Clary, Clarissa, jak to zioło, clary sage, czyli Szałwia. W
dawnych czasach ludzie sądzili,że jedzenie jej nasion pozwala zobaczyć baśniowy ludek.
Wiedziałaś o tym?
- Nie mam pojęcia, o czym mówisz.
- nie wiele wiesz, co ? - Złotych oczach Jace’a malowała się pogarda. - Wydaje się,że
jesteś przyziemną, ale jednak mnie widzisz. To zagadka."
"- I chciałbym jeszcze dodać, że ostatnio bawię się w transwestytyzm i sypiam z twoją matką. Uznałem, że powinnaś to wiedzieć.
(...)
- Simon! (...)
-Co? - Simon zrobił przestraszoną minę - Wcale nie sypiam z twoją mamą. Ja tylko próbowałem zwrócić twoją uwagę. Co prawda, Jocelyn jest atrakcyjną kobietą, jak na swoje lata..."
Dodał: paulinkach22
Dodano: 28 I 2011 (ponad 14 lat temu)
+36-48
"Tańczyli czy też raczej robili coś, co mogło uchodzić za taniec."
Dodał: paulinkach22
Dodano: 28 I 2011 (ponad 14 lat temu)
+19-31
"-(...)Wczoraj byłeś sierotą, Jonathanie. A teraz masz ojca, matkę i siostrę, o istnieniu której nie miałeś pojęcia.
-To nie możliwe -upierał się Jace. - Clary nie jest moją siostrą. Gdyby nią była.."
Dodał: Izzy
Dodano: 18 IV 2012 (ponad 13 lat temu)
+13-25
"Cuda Cichego Miasta nie są dla oczu niewtajemniczonych"
Dodał: clary15
Dodano: 16 XI 2011 (ponad 13 lat temu)
+15-30
"Jesteś moją siostrą – rzekł w końcu. – Moją siostrą, moją krwią, moją rodziną. Powinienem cię chronić – zaśmiał się bez krzty wesołości. – Chronić przed chłopcami, którzy pragną zrobić z tobą to, co ja bym chciał."
Dodał: Maniak
Dodano: 28 XII 2012 (ponad 12 lat temu)