"Przyciska wargi do moich ust i całuje mnie z tak wielkim uczuciem, że natychmiast o wszystkim zapominam. Naprawdę o wszystkim, nawet o tym, gdzie jestem i kim jestem. Istnieją tylko chłopak i dziewczyna, pocałunek, mocno bijące serce, gęsia skórka, dłoń we włosach i ręce, które nagle stały się zbyt ciężkie. A także jego uśmiech przy moich ustach." |
Miravelle dodał: 29 X 2016, 20:55:37 |
głosy: +0 | -0 |
|
"– Ben – mówię, mrużąc oczy. – Czy ty… próbujesz ze mną bookstingu?
Unosi ze zdziwieniem brwi.
– Bookstingu? – Tak. No wiesz, to jest wtedy, gdy chłopak podrywa dziewczynę, gadając z nią o książkach. Booksting to coś w rodzaju sekstingu, tylko bez seksu. I nie esemesuje się do siebie, tylko rozmawia. No dobra, to nie ma nic wspólnego z sekstingiem, ale jakoś tak mi się kojarzy.
Opada na plecy i zanosi się śmiechem. Przysuwam się, kładę rękę na jego piersi i pochylam się nad nim.
– Nie przestawaj – mówię zmysłowym szeptem. – Chcę jeszcze, Ben. Czytasz e-booki czy… – sunę powoli palcem po jego piersi – książki w twardej okładce?
Kładzie ręce za głową i uśmiecha się z zadowoleniem.
– Och, były bardzo twarde, zgadza się." |
Miravelle dodał: 29 X 2016, 20:55:07 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Chociaż utrzymuję, że chcę być samotna, niezależna i silna, nic nie poradzę na to, że jedyne, czego pragnę, to żeby przejął władzę nade mną. Nie mam nic przeciwko temu, żeby nagle znalazł się na mnie, przycisnął te swoje niesamowite usta do moich warg i sprawił, że będę całkowicie zależeć od jego oddechu." |
Miravelle dodał: 29 X 2016, 20:54:01 |
głosy: +0 | -0 |
|
"– Ben, nie wszyscy bohaterowie książek, które czytam, są tacy, jak opisywałeś.
Przekrzywia głowę.
– Ale wyraźnie musisz gustować w złych chłopakach, skoro o nich czytasz.
– Nieprawda – protestuję. – Lubię czytać takie książki, bo są całkowicie różne od mojego życia. Na szczęście nigdy nie znajdowałam się w takich sytuacjach jak ich bohaterowie. One mi po prostu dostarczają rozrywki. Bo chociaż lubię czytać o tym, że chłopak mówi dziewczynie, jaka jest wilgotna… gdyby ktoś mi tak powiedział podczas seksu ze mną, w ogóle by mnie to nie kręciło. Przestraszyłabym się, że niechcący się posikałam.
Ben wybucha śmiechem.
– A gdybyśmy uprawiali seks i powiedziałbyś mi: „teraz jesteś moja”, wyczołgałabym się spod ciebie, ubrała, wyszła przed twój dom i narzygała ci na podwórko. To, że lubię czytać o takich gościach, nie znaczy jeszcze, że chcę, żeby moi prawdziwi faceci zachowywali się tak jak oni.
Uśmiecha się szeroko.
– Chcę, żebyś była moja." |
Miravelle dodał: 29 X 2016, 20:53:04 |
głosy: +0 | -0 |
|
"To wszystko wydaje się takie dobre. Jego słowa, jego bliskość, jego oczy szukające moich i przyprawiające mnie o szybsze bicie serca. Nie mogę zrozumieć, jak coś tak dobrego może być zarazem takie złe. Przecież nie jestem zła. Ani zły nie jest Ridge. Jak to możliwe, że dwoje dobrych ludzi, mających dobre intencje, wikła się w coś tak niesamowicie złego?" |
Miravelle dodał: 29 X 2016, 20:52:03 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Powiedziałem ci teraz tylko małą część, ale cała moja przeszłość należy teraz do ciebie. Powiem ci, co tylko zechcesz. Ale pod jednym warunkiem: musisz mi obiecać, że będę mógł stać się twoją przyszłością." |
Miravelle dodał: 29 X 2016, 20:51:07 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Ta księżniczka nie rozpoznałaby prawdziwego problemu, nawet gdyby dostała nim prosto w twarz. Ale kiedy tak mierzyliśmy się wzrokiem, coś błysnęło w jej oczach. Pod chłodną maską profesjonalistki z trudem skrywała szewską pasję. Była księżniczką, ale tak jak myślałem, miała też w sobie coś z czarownicy." |
Miravelle dodał: 29 X 2016, 20:49:44 |
głosy: +1 | -0 |
|
"Przykładam palec do jej ust.
– Masz coś na zębach. – Otwiera usta, a ja ściągam jej z zęba kawałek papryki. – Już – mówię, a potem ją całuję. – Dobrze, weź prysznic. Daj mi znać, jeśli będziesz potrzebowała towarzystwa.
Mrugam do niej i w tej samej chwili do kuchni wchodzi Ian. Opiera się o blat obok nas i przypatruje mi się, mrużąc oczy.
– Czy ty właśnie wyciągnąłeś jej coś spomiędzy zębów?
Nie odpowiadam, bo nie wiem, do czego zmierza.
– Pytam serio – mówi, przenosząc wzrok na Fallon. – Czy on wyciągnął ci coś spomiędzy zębów?
Dziewczyna kiwa głową z niepewną miną.
Ian uśmiecha się znacząco.
– O rany. Wygląda na to, że mój brat się zakochał." |
Miravelle dodał: 29 X 2016, 20:48:56 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Chciałam zapomnieć, lecz budząc się co rano i nie czując przy sobie Claytona, obwiniałam Milesa. Obwiniałam go o to, że mnie uratował, bo nie miałam już powodu, by żyć. W głębi serca jednak wiedziałam, że Miles zrobił wszystko, co mógł. W głębi serca wiedziałam, że to nie była jego wina, jednak w tym momencie swojego życia nie umiałam myśleć racjonalnie ani mu wybaczyć. W tym momencie swojego życia nie potrafiłam czuć czegokolwiek poza bólem." |
Miravelle dodał: 29 X 2016, 20:48:20 |
głosy: +0 | -0 |
|
"Spisane kłamstwa mógłbym wymazać
Wypowiedziano je jednak, wyryto.
Uzdrowiony prawdą, żal chciałbym okazać
Pozwól mi winy spłacić, wykrzyczeć." |
Miravelle dodał: 29 X 2016, 20:46:21 |
głosy: +0 | -0 |
|