Płotki giną pierwsze to kolejny kryminał mistrzyni gatunku Aleksandry Marininy. Jaka sprawa spadnie tym razem na barki major Anastazji Kamieńskiej - najlepszego analityka w moskiewskim wydziale zabójstw? Znajomi mówią, że Nastia ma głowę jak komputer - obudzona w środku nocy, szczegółowo omówi każde morderstwo z ostatnich dziesięciu lat. Tworzy najbardziej nieprawdopodobne hipotezy. Bo też w świecie zbrodni możliwe jest wszystko. W okolicach Moskwy w cotgodniowych odstępach czasu zaczynają ginąć młodzi mężczyźni. Wszystko wskazuje na to, że to robota tego samego snajpera. W tym samym czasie Dmitrij Płatonow - pracownik wydziału MSW do walki z przestępczością zorganizowaną - zostaje oskarżony o zabójstwo kolegi i przyjęcie 25 000 dolarów łapówki. Płatonow domyśla się, że ma to związek z dochodzeniem w sprawie przekrętów jednego z zakładów w Uralsku-18. Co więcej, ktoś zamordował jego najlepszego tajnego agenta. Funkcjonariusz musi więc na jakiś czas zniknąć. Wprowadza się do przypadkowo poznanej młodej kobiety, która zgadza się mu pomóc. Major Kamieńska przeczuwa, że wszystkie te sprawy mogą mieć ze sobą coś wspólnego. Tylko czy zdąży znaleźć rozwiązanie nim będzie za późno? Marinina, wykorzystując swoje doświadczenie z pracy w rosyjskiej milicji, tworzy misternie skonstruowaną intrygę. Dawkuje napięcie. Mnoży komplikacje i hipotezy, by na końcu wszystko zgrabnie zamknąć w przejrzystą całość. Major Kamieńska zaś już dawno weszła do detektywistycznej elity - by wspomnieć choćby o Wallanderze Mankella czy naszym Eberhardzie Mocku. [edytuj opis]
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: