Pewna zakochana dziewczyna powiedziała któregoś dnia do ukochanego mężczyzny: "Ja też mogłabym pisać takie historie, jakie lubisz...". - Tak myślisz? - zapytał.
Spotykali się dwa, trzy razy na tydzień, z wyjątkiem wakacji i weekendów. Spędzany wspólnie czas wykradali rodzinie i pracy. W styczniowe i lutowe popołudnia, kiedy dni stają się dłuższe, a stońce na zachodzie rzuca czerwone blaski na Sekwanę, spacerowali wzdłuż jej brzegów - bulwarem Grands-Augustins, bulwarem de la Tournelle- i całowali się pod osłoną mostów. Kiedyś jakiś kloszard krzyknął w ich stronę: ,,może dać wam na hotel?'... [edytuj opis]
Czytelnicy tej książki polecają
Niestety zbyt mało osób przeczytało tę książkę, aby móc polecić Ci inne publikacje.
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: