Być może, nienazwane nie może mieć imienia. Nigdy. Być może, my, ludzie, dumni władcy własnych krain, jesteśmy tylko kruchymi lalkami. Marionetkami, które wciąż i wciąż grają w jakimś opętanym teatrze, budząc ledwie śmiech diabła? A gdy wreszcie oswoimy swój świat, nazwawszy go poznanym i bezpiecznym, w jednej przenikającej chłodem sekundzie coś lub ktoś roznieca nowy spektakl przerażenia. Jak nieskończenie wiele ludzkich światów, tak nieskończoną jest liczba lęków? [edytuj opis]
Czytelnicy tej książki polecają
Niestety zbyt mało osób przeczytało tę książkę, aby móc polecić Ci inne publikacje.
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: