1 sierpnia 1944, wtorek. Na warszawskiej Ochocie żołnierze plutonu "Felek" batalionu "Zośka" chowają karabiny pod płaszcze, ładują broń na wozy. Z nieba leje się żar. Henryk Kończykowski ps. "Halicz" marzy o szklance wody. Spieszą się, musza zdążyć na Wolę przed godziną 16. Zbliża się godzina "W". [edytuj opis]
Czytelnicy tej książki polecają
Niestety zbyt mało osób przeczytało tę książkę, aby móc polecić Ci inne publikacje.
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: