Wspomnienie autorki o losach jej babki Żydówki w czasie wojny, o wyjściu z getta warszawskiego i przetrwaniu na fałszywych papierach trzymanych w tytułowej czarnej torebce.
Tuszyńska dowiedziała się, że jest Żydówką, kiedy skończyła osiemnaście lat. Wraz z tą informacją matka przekazała jej torebkę swojej matki Deli Goldstein. Ale nie było w niej nic „trefnego”. Aryjskie papiery na nazwisko Zofii Zmiałowskiej. Przepisy, dokumenty, święty obrazek. Nic co mogłoby zdradzić.
To osobista opowieść o odkrywaniu żydowskiej babki Deli, swojej tożsamości i poznawaniu jej wojennych losów. Wszystko dzięki przedmiotom odnalezionym w czarnej torebce [edytuj opis]