Do tej pory znałam autora od strony literatury fantastycznej, więc byłam bardzo ciekawa, jak wypadnie jego pióro kryminalne. I nie zawiodłam się!
Fenomenalny klimat tej historii od pierwszych stron wywołuje dreszcze. Autor świetnie gra słowem, tworząc barwne, oddziaływujące na wyobraźnię opisy. Atmosfera łączy w sobie intrygujące, kryminalne śledztwo i powiew niepokoju rodem z horrorów. To wszystko zapewnia mocne emocje w czasie lektury i solidną dawkę czytelniczej adrenaliny.
Towarzyszący zdarzeniom wątek legendy bardzo mi się podobał. Dociekanie, na ile zdarzenia są związane z działaniami ludzkich rąk, a na ile z przekazywaną z dziada pradziada opowieścią, do samego końca zastanawiało, bowiem pewna aura nadprzyrodzonego mistycyzmu była regularnie wyczuwalna.