Kiedy zaufanie zostaje zawiedzione, już nic nie chroni serca przed bólem
Ellie znowu jest na dnie. Wszystko, z czym się zmagała przed Asherem, wróciło, i to ze zdwojoną siłą. Samotna rzeczywistość jest przygnębiająca, zwłaszcza jeśli każdy drobiazg jej o nim przypomina. Ellie żałuje wielu rzeczy. Tego, że przyjechała do Reno. Tego, że poznała Ashera. I tego, że tak bardzo się do niego przywiązała.
Asher doskonale zdaje sobie sprawę z tego, co zrobił. Męczą go wyrzuty sumienia, nie dają nawet chwili wytchnienia. Mały Max nie ułatwia mu życia. Chłopczyk ma ogromne pretensje do brata o to, że nie widuje już Ellie. Asher bije się z myślami: z jednej strony chciałby się zerwać i biec do niej, z drugiej ― boi się, że Ellie mu nie wybaczy. A kiedy podejmuje decyzję, w jego życiu pojawia się kolejny demon z przeszłości.
Ayla wychowywała się w domu pełnym miłości, ale w dniu, w którym odszedł jej ojciec, bajka się skończyła. Dziewczyna ma za sobą trudną i bolesną przeszłość. Bratnią duszę odnajduje w Ellie ― to przed nią Ayla postanawia się otworzyć. Stan zdrowia jej matki się pogarsza, a kiedy ta wyznaje córce prawdę, owładnięta obsesją pomocy dziewczyna za wszelką cenę chce znaleźć ratunek.
Każde z nich zmaga się z innymi potworami. I każde potrzebuje jednego, by ruszyć naprzód: przebaczenia. Tylko czy przebaczenie jest możliwe, skoro nadzieja właśnie umiera?