Zemsta potrafi być gorzka, a jej gorycz docierać do serca.
Ami po raz kolejny straciła bliską osobę. Kierowana zemstą nie cofnie się przed niczym. Z pomocą nieoczekiwanego sojusznika realizuje swój plan. Jej ostatecznym celem jest sam Marcus Fox, a także jego syn, o którym niczego nie wiadomo. Z czasem dziewczyna musi poświęcić siebie i swoje zasady dla większego dobra, ale to wiąże się również z upadkiem wszystkiego, w co do tej pory wierzyła.
Czy wszystko pójdzie zgodnie z planem? Czy zemsta przysłoni jej oczy tak bardzo, że nie pozwoli dostrzec najważniejszego? A gdy pojawi się niespodziewany gość, to czy on ostatecznie spali wszystkie mosty?
Teraz, gdy patrzę na to z perspektywy czasu, myślę, że być może wszystkie moje działania nie miały sensu. Być może popełniłam wiele błędów. Być może wciąż depczę po tych samych drogach, które prowadzą w to samo straszne miejsce. Być może nigdy nie nauczę się słuchać. Być może nigdy nie dowiem się, gdzie bym doszła, gdybym wybrała inną ścieżkę, podjęła inną decyzję, powiedziała inne słowo.
Dotąd straciłam wiele, ale czy mogę stracić jeszcze więcej?