[...] misterium polskiej wspólnoty najsilniej objawiało się wtedy, gdy po mszy - podczas której tłum śpiewał różne pieśni kościelne ks. Palus intonował: Boże, coś Polskę, a pełen kościół nabrawszy głośno powietrza w zbiorowe płuca podejmował za nim po sekundzie wstrząsającej ciszy: przez tak liczne wieki! [...] Twarze gorzały i płonęły, wybuchały, niejedna ręka zagniatała na policzku łzę wzruszenia, lecz dopiero grzmot i jęk targał wszystkich, kiedy pod sklepienie uderzały najszczersze błagania przejętych głosów: ojczyznę wolną, racz nam wrócić, Panie! [...] w oczach ludzi lśniła tęsknota i roztkliwienie, oraz lęk przed jutrem na obczyźnie, w odmiennych warunkach, o pół globu od domu. [edytuj opis]
Czytelnicy tej książki polecają
Niestety zbyt mało osób przeczytało tę książkę, aby móc polecić Ci inne publikacje.
Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: