Elżbieta Svensson z nutą ironii, sarkazmu, ale też ciętego dowcipu zaprawionego szczerością silniejszą niż poprawność polityczna, opowiada swoją historię, zwracając się bezpośrednio do kobiet – czytelniczek.
Wszystko zaczęło się od internetowego portalu plotkarskiego i artykułu dotyczącego jednej z polskich celebrytek. Z pozoru niewinne stwierdzenie zawarte w tekście stało się dla Elżbiety punktem wyjścia i czynnikiem zmuszającym ją do rewizji całego swojego życia oraz małżeństwa.