Historia, która wydarzyła się w co najmniej jednym wszechświecie
Robert Szmit prowadzi niczym niewyróżniające się życie przedstawiciela klasy średniej. Praca, żona, córka. Mieszkanie, samochód, drobne przyjemności i jedna powieść w dorobku. Napisana wiele lat temu, bardziej w efekcie psychozy niż przypływu talentu. To właśnie ona sprawia, że Szmit niespodziewanie staje się twarzą nowego ruchu z pogranicza religii i nauki, inspirowanego wywiedzioną z fizyki kwantowej hipotezą istnienia wszechświatów równoległych.
Bohater zamiast być szczęśliwym i dyskontować sukces, zdaje się przerażony zachodzącymi wokół niego zmianami społecznymi i technologicznymi. Te zaś następują w szalonym tempie i wkrótce doprowadzą do zweryfikowania wszystkich pozornie niezmiennych prawd, w które ludzkość wierzyła przez ostatnie stulecia…
W tle warszawska Białołęka. To tu się wszystko zaczyna i wszystko się kończy. Łącznie ze światem. [edytuj opis]
Czytelnicy tej książki polecają
Niestety zbyt mało osób przeczytało tę książkę, aby móc polecić Ci inne publikacje.