Sztorm zatapia statek turystyczny. Na bezludną wyspę trafia siedmioro rozbitków: pięciu mężczyzn i dwie kobiety. W otoczeniu dziwnej, nieprzychylnej przyrody, wśród wszechobecnych jaszczurek i ślepych białych ptaków, nękają ich nie tylko głód i pragnienie, lecz także przyniesione z dawnego życia obsesje, lęki, wyrzuty sumienia. Poczucie winy z powodu niezasłużonego zbytku, próba ucieczki przed brzemieniem olśniewającej kariery, nienawistna skomplikowana miłość, fałsz i wstyd, emocjonalna oziębłość – wyspa wydobywa ciemne strony ludzkiej egzystencji z przerażającą mocą.
Skondensowana, miejscami odrealniona akcja, klaustrofobiczna atmosfera i wielkie nagromadzenie symboli upodabniają powieść do koszmaru sennego, pełnego odrażających obrazów. Jej lekturę można porównać do zapadania się w bagno, którego trujące opary mają właściwości halucynogenne. Myśl tonącego podąża różnymi tropami, podejmuje rozważania filozoficzne, ucieka w barwny i groźny świat snu – a wszystko niespodziewanie się ze sobą splata, jedno gładko wypływa z drugiego według koszmarnego scenariusza. „Wyspa skazańców” wciąga, jak wciągać potrafi tylko to, co związane z najmroczniejszymi pokładami ludzkiej podświadomości. [edytuj opis]
Czytelnicy tej książki polecają
Niestety zbyt mało osób przeczytało tę książkę, aby móc polecić Ci inne publikacje.